Najlepsze miejsce do uprawiania windsurfingu? – Oczywiście Cypr – bez chwili wahania odpowiada Zosia Klepacka.

– Pogoda, fale, ciepła woda, słońce praktycznie przez cały rok. Czego chcieć więcej? – pyta się Zosia Klepacka, czterokrotna mistrzyni świata w windsurfingu. Woda na Cyprze przez cały rok ma temeperaturę porównywalną do tej u egipskich wybrzeży, ale jest mniej słona. Nie ma też raf z niebezpiecznymi czasem dla człowieka mieszkańcami. – Jednym słowem na Cyprze panują najlepsze warunki w Europie do uprawiania windsurfingu – zapewnia Zosia. Wie, co mówi. Sama przez kilka miesięcy w roku właśnie tutaj przygotowuje się do zawodów.

Z ZACHODNIM WIATREM
Na Cyprze dobre warunki panują nawet poza sezonem – mówi zawodniczka. Jej ulubionym miejscem jest Limassol. Drugie co do wielkości miasto na Cyprze słynie z pięknej piaszczystej plaży, na której Zosia pojawia się już o godz. 9. Jednak prawdziwe surfowanie zaczyna się ok. 11. Wiejące tu najeż ęściej zachodnie wiatry osiągają wówczas szybkość nawet do 13 węzłów. Dopiero ok. godz. 19 wiatr cichnie, wtedy Zosia je obiad i rusza na miasto. W Limassol życie nocne kwitnie nawet poza sezonem. Tutaj znajdują się jej ulubione kluby i puby. Chcąc dla odmiany spędzić kilka dni z daleka od fal, trzeba zajrzeć do zamku Kolossi albo do antycznego miasta Curium. W Limassol znajduje się sprawdzona przez zawodniczkę szkoła windsurfingowa – Crest Watersports.

czerwiec_2009_Page_12_Image_0002

DLA ORŁÓW
Ktoś, kto decyduje się na uprawianie windsurfingu w Ayia Napie, powinien już coś umieć – mówi Zosia. Wiatry wiją tu średnio z szybkością 5-10 km/godz. Przy gorszej pogodzie dochodzą do 30 km. Można zatem poszaleć! Nie będą zawiedzione również osoby, które nie podzielają winwinddurfingowych pasji swoich towarzyszy. Mówi się, że tutejsze plaże Nissi Beach i Grecian Beach o białym i bardzo drobnym piasku i turkusowej czystej wodzie należą do najpiękniejszych na Cyprze. W okolicznych kafejkach imprezy trwają do białego rana.

Z DESKI NA DESKĘ
Skarpy malowniczo schodzące do wody, przepaści widoki, jakie zastaniemy na wybrzeżu przy Polis. – Niedaleko od brzegu z morza wyrastają skaliste wysepki. Można bez trudu do nich dopłynąć. Trzeba jednak uważać na silne prądy, które są wokół nich – ostrzega windsurferka. – Poza tym wieją tu nieco słabsze wiatry, z którymi poradzą sobie nawet początkujący. Na niebezpieczne prądy trzeba uważać również w Pafos, szczególnie jeśli się odpływa dalej od brzegu. Ale także tutaj swobodnie mogą pływać osoby z niewielkim doświadczeniem. – W styczniu i lutym można tu uprawiać i windsurfing, i snowboard – opowiada Zosia. – Wystarczy podjechać 1,5 godz. w góry Troodos. Wówczas można np. spędzić trzy dni nad morzem i trzy dni w górach. I nie trzeba się martwić brakiem własnego sprzętu. W wielu hotelach snowboard można wypożyczyć za darmo.

SPRZĘT W PODRÓŻY
Do października na Cypr najtaniej i najwygodniej windsurferzy dotrą czarterami. Przy tego typu lotach można wykupić specjalny pakiet windsurfingowy. Za 44 euro możemy zabrać tyle sprzętu, ile chcemy – tłumaczy Zosia. A na Cypr trzeba go trochę zabrać. – Na pewno warto wziąć dwie deski – mniej i bardziej wyporną, dwa żagle – wylicza – poza tym, wiadomo, pianka, kamizelka, rękawiczki, buty… Ale nawet jeśli nie mamy sprzętu, bez problemu wypożyczymy go na każdej plaży. Trzeba tylko wybrać taką wypożyczalnię, gdzie jest on w miarę nowy. Na każdej cypryjskiej plaży jest przynajmniej jedna szkoła windsurfingowa. Jeśli macie więcej pytań, zapytajcie Zosię. Prawdopodobnie spotkacie ją na cypryjskim wybrzeżu, bo Zosia spędza tu większą część roku!

Tekst: Dorota Chojnowska

Tekst publikowany na łamach magazynu “Świat Podróże Kultura” w numerze marzec 2009 na str. 22-26.