Morze Czerwone, wąska odnoga Oceanu Indyjskiego, wcinająca się pomiędzy dwa kontynenty – uważane za jeden z cudów natury, obfitujące w liczne endemity – gatunki roślin i zwierząt niespotykane nigdzie indziej na świecie jawi się jako oaza otoczona zewsząd obszarami pustynnymi.

Mimo, iż Morze Czerwone to nie tylko Egipt, to jednak tylko tutaj tak naprawdę spotkamy profesjonalnie przygotowane zaplecze nurkowe, które czynią z tego kraju Mekkę nurków, jedno z najbardziej „topowych” miejsc na świecie.
Fantastyczne rafy koralowe leżą jedynie 4000km od Polski, a dzięki regularnym lotom czarterowym wiele biur podróży oferuje stosunkowo niedrogą możliwość wypoczynku. Sezon w Egipcie trwa cały rok, a temperatury panujące tutaj jesienią i zimą są przyjazne dla Polaków, tak więc warto udać się na przygodę z nurkowaniem właśnie w tym okresie. Jest tu wówczas spokojniej, a i ceny bywają nawet o połowę niższe niż w sezonie. Różnorodne możliwości zakwaterowania pozwalają bez większych problemów zoptymalizować indywidualną ofertę.

eg_xx_070

Postęp technologiczny jaki dokonał się w dziedzinie sprzętu nurkowego spowodował, że w ciągu kilku ostatnich lat nurkowanie stało się rekreacją, sportem dla każdego – przygodę z nurkowaniem zaczynają zarówno dzieci, jak i osoby w podeszłym wieku.
Obecnie nie wymaga się doskonałej kondycji fizycznej, a metody szkolenia nie sprowadzają się do wielogodzinnych, wyczerpujących treningów wytrzymałościowych.
Rozwój metodyki nauczania nurkowania spowodował, że praktycznie na całym świecie można przejść szkolenie w tym samym systemie (np. PADI), ucząc się z tego samego podręcznika i realizując określony program ćwiczeń. W największych kurortach egipskich położonych nad Morzem Czerwonym można obecnie ukończyć kurs nurkowy, bądź jeśli ma się już uprawnienia, zanurkować w jednej z kilkuset baz nurkowych – te największe obsługują dziennie nawet 200 nurków.

Infrastruktura nurkowa to jednak nie tylko bazy, ale również setki luksusowych, szybkich łodzi wyruszających codziennie z portów na nurkowania, oraz zaplecze medyczne – komory dekompresyjne w Sharm El Sheikh i Hurghadzie.

Egipt

Ciepła, przejrzysta woda i bogactwo świata natury pod powierzchnią morza sprawia, że właśnie tutaj wiele osób rozpoczyna swoją przygodę z nurkowaniem. Egipt przyciąga jednak nie tylko nurków rekreacyjnych, ale również nurków technicznych (topografia dna morskiego obfituje w liczne głębiny otwierające się kilka metrów od brzegu – jak choćby okrytą złą sławą Blue Hole w Dahab), a także fotografów podwodnych, poszukiwaczy skarbów i hydrobiologów (w dalszym ciągu pojawiają się doniesienia o nowo odkrytych gatunkach roślin i zwierząt).

Cudów natury, jakie oferuje Morze Czerwone nie da się z niczym porównać. Nurkowania z delfinami, żółwiami morskimi, spotkania z rekinami i murenami, a także fantazyjne kształty rafy – korytarze, kaniony i groty pozostawiają niezatarte wrażenia. Niewiele jest na świecie tak eklektycznych miejsc nurkowych jak np. na Synaju, gdzie można zanurkować do jednego z najbardziej znanych wraków na świecie – Thistlegorm, przepłynąć pod tukiem w Blue Hole na głębokości 60 metrów, poczuć się przez chwilę jak w akwarium – otoczonym przez dziesiątki mniejszych i większych bajecznie kolorowych stworzeń podczas pobytu w rezerwacie Ras Mohammed.

Przed wyjazdem do Egiptu warto zastanowić się nad wyborem miejsca – spośród wielu kurortów egipskich każdy posiada swoją specyfikę, Polacy najczęściej wybierają jedno z trzech miejsc:
• Sharm El Shaikh – najpopularniejszy kurort nurkowy nad Morzem Czerwonym, położny na półwyspie Synaj
• Dahab-niewielka wioska beduińska, niestety powoli zatracająca swój pierwotny koloryt, miejsce posiadające swoich wiernych zwolenników regularnie tu przyjeżdżających
• Hurghada – największy z opisywanych kurortów

Osoby spragnione trochę innych wrażeń -„ekspedycji nurkowej” – najchętniej decydują się na safari nurkowe – tygodniowy pobyt na luksusowej łodzi wyposażonej w dwuosobowe kabiny z klimatyzacją, kompresor do ładowania butli, sun deck i najnowocześniejszy sprzęt nawigacyjny. Podczas tygodniowego rejsu istnieje możliwość odwiedzenia najbardziej „topowych” miejsc nurkowych Morza Czerwonego – nierzadko łodzie zapuszczają się na dalekie południe przekraczając morską granicę z Sudanem. Nurkowie odwiedzają miejsca niedostępne podczas stacjonarnych pobytów, dziewicze rafy i słabo spenetrowane wraki statków.

Darz nur!
Tekst: Tomasz Dutkiewicz, fot. Piotr Stós CTP Nautica

Tekst publikowany na łamach magazynu “Świat Podróże Kultura” w numerze Marzec–Kwiecien 2005.