Zaułek gotyckich kamienic, Böttcherstraße w Bremie, mieści dziś oryginalne muzea niemieckiej sztuki. Zaczątkiem ich kolekcji były prywatne zbiory Ludwiga Roseliusa, przedsiębiorcy i wizjonera.

Ludwig Roselius (1874–1943) pochodził z kupieckiej rodziny importerów kawy. Jego ojciec, zdeklarowany wielbiciel czarnego napoju, zmarł nagle w wieku 59 lat. Lekarze orzekli, że powodem śmierci był nadmiar kofeiny w organizmie. Związana z tym odkryciem trauma zainspirowała Ludwiga do zmian w rodzinnym biznesie. Wkrótce opatentował proces ekstrakcji kawy bezkofeinowej. A na początku XX w. założył jej pierwszą na świecie wytwórnię – Kaffee Handels Aktien Gesellschaft (Kaffee HAG).

Jego pasją było także gromadzenie dzieł sztuki i zabytków przeszłości, głównie z kręgu kultury germańskiej. Na łamach miejscowej gazety “Bremer Zeitung” dawał wyraz swoim marzeniom pisząc w 1926 roku, że nadszedł czas by Niemcy się przebudzili. Trudno powiedzieć jakie “przebudzenie” miał na myśli. Chyba jednak zgoła odmienne od nazistów, skoro w latach 30. Hitler jego idee zdecydowanie odrzucił.

Po Roseliusie pozostało więc pozytywne wspomnienie – przedsiębiorcy i innowatora oraz szereg kamienic o gotyckiej architekturze i ciekawych wystrojach wnętrz – od gotyckich po barokowe, przy Böttcherstraße w Bremie. Kupił je zrujnowane w 1902 roku i własnym sumptem odrestaurował, odtwarzając jednocześnie średniowieczne genius locci. Dziś Kamienice Roseliusa mieszczą galerie i muzea, m. in. poświęcone wybitnej, tworzącej na przełomie XIX i XX wieku malarce – Pauli Modersohn-Becker z artystycznej kolonii w Worpswede. A między nimi restauracje, pensjonaty, butiki.


INFO
Kamienica Roseliusa w Bremie, Böttcherstraße 6-10: www.museen-boettcherstrasse.de