Jadwiga Chrząszczewska i Jadwiga Warnkówna, autorki wydanej w 1904 r. nakładem Gebetnera i Wolffa książki pt. „Z biegiem Wisły”, piszą: „Nie od razu jednak stara Wisła roztacza szeroko swe wody i nie od razu dźwiga na falach dymiące kłębami pary statki, ładowne szkuty, dubasy, galary, berlinki, krypy i tratwy! Źródło jej małe, niezbyt obfite i – jak wielu innych rzek – cienkim strumyczkiem w górach się sączy”. Wisła, zwana potocznie Królową Polskich Rzek, od zarania związana jest z historią kraju Lechitów, kraju nad Wisłą właśnie. Rzeka miała i nadal ma ogromne znaczenie gospodarcze, kulturowe, przyrodnicze i symboliczne. Vista, Vistula, Visculus – nazwa największej rzeki w zlewisku Morza Bałtyckiego wywodzi się z czasów praindoeuropejskich i była znana starożytnym, na przykład Ptolemeuszowi. Odnajdujemy jej bieg na dawnych mapach Agryppy, Meli i Pliniusza.

Rok 2017 ogłoszony uchwałą Sejmu RP Rokiem Rzeki Wisły upamiętnić ma pierwszy rok wolnej żeglugi na Wiśle – 1467 – kiedy to na mocy pokoju toruńskiego cały żeglowny bieg Wisły trafił pod polskie panowanie i rozpoczął się trwający trzy wieki „złoty okres” wiślanej żeglugi. Okazja do świętowania i odkrywania historii, ale nade wszystko do podróżowania nad Wisłę i po Wiśle. Czy znamy najdłuższą rzekę Polski? Co o niej wiemy? W których miejscach wiślanego biegu byliśmy? Wisła jest kluczem, który otwiera krajoznawczy skarbiec, pełen historycznych grodów, zróżnicowanych krajobrazów, cennych ekosystemów i fascynujących wydarzeń. Mimo nieustających zakusów rzeka pozostała
w dużej mierze naturalna, płynie swobodnie meandrującym nurtem, kształtuje szeroką dolinę.

Zafundujcie sobie podróż nad Wisłę i wzdłuż Wisły; wachlarz miejsc i regionów jest szeroki: począwszy od stoków Baraniej Góry w Beskidzie Śląskim przez jurajskie wapienne wzgórza pod Krakowem, Małopolski Przełom Wisły między Zawichostem a Puławami, unikalną Dolinę Środkowej Wisły od Warszawy do Płocka i moreny Pojezierza Wschodniopomorskiego aż po Żuławy – wewnętrzną deltę i ujście do Zatoki Gdańskiej. Bez względu na to, czy wyruszycie Szlakiem Grodów Nadwiślańskich – setek miast
i miasteczek położonych nad brzegami Wisły, czy też wypłyniecie kajakiem na wiślane wody, doświadczycie radości, przygody i poczucia więzi z rzeką.

Gdzieś w okolicach Czerwińska wciągam kajak na wyspę otoczoną ramionami rzeki, rozstawiam namiot i rozpalam ognisko. Nad głową gwiaździste niebo, pod stopami wiślany piasek, w gęstwinie łęgowego lasu kwilą ptaki… noc zapada, taka jak w wierszu Marii Konopnickiej pt. „Jak szła Wisła do morza”:

Spod Warszawy poszła
Pod wysokie Płocko,
Zaświeciła stu gwiazdami
Świętojańską nocką!