Bezpośrednie połączenie lotnicze z Zagrzebiem sprawia, że do oferty turystycznych weekendowych celów dołączyła stolica Chorwacji. Z Warszawy dolecimy tam w niespełna 2 godziny. Eurolotem od 599 zł – w obie strony!
Tradycyjny jarmark bożonarodzeniowy
W Zagrzebiu poznamy inną, a nie mniej ciekawą, Chorwację od tej, którą odwiedzamy latem dla wód Adriatyku, przybrzeżnych wysp i nadmorskich miast ze słynnym Dubrownikiem na czele. Bo Zagrzeb leży w interiorze i dla większości z nas będzie odkryciem. Ponadto tradycyjnie zimą – od końca listopada do Wigilii – odbywa się tam jarmark bożonarodzeniowy „Advent u Zagrebu”. W przystrojonym świątecznie mieście śnieg i światełka tworzą magiczną, pełną ciepła atmosferę. Na ulicach i placach pojawiają się stosowne instalacje, a przede wszystkim stragany z pieczonymi kasztanami i z górami łakoci, choinkowych ozdób oraz idealnych na upominki pod choinkę drobiazgów. Co można przywieźć? Co tylko dusza zapragnie, a do tego słynne słodkie wino prošek albo wytrawne ziołowe travarice. I oczywiście krawat – ten nieodłączny rekwizyt eleganckiego mężczyzny wywodzi się z chorwackiego stroju ludowego.
Puby, bary i restauracje
Stołeczna starówka jest kolorowa i kameralna. W ludzkiej skali nie przytłacza, a przeciwnie – każdym zaułkiem i elewacjami kamieniczek zachęca do odkrywania działających w nich pubów, barów i restauracji. Do smakowania kraju, który wyrósł na styku kultur – słowiańskiej i bałkańskiej, śródziemnomorskiej i imperialnej habsburskiej. Tylko w portalu TripAdvisor odwiedzający stolicę Chorwacji zrecenzowali 413 miejscowych lokali. Z tego przodujące w rankingu, takie jak „Trilogija” czy „Agava”, zebrały po pół tysiąca recenzji, w większości pozytywnych, nierzadko entuzjastycznych. „Trzeba (!) w Zagrzebiu” – rekomendują „Trilogiję” bywalcy, podkreślając zazwyczaj, że mięso tam mają znakomite, obsługę sympatyczną i ceny rozsądne. Inny przykład? „La Struk” – jest wychwalana pod niebiosa za smak potrawy narodowej chorwackiej kuchni, przytulną atmosferę, cudowny wystrój i dogodną lokalizację. Nie odbierajmy jednak przyjemności odkrywania na własną rękę. W Zagrzebiu, choć jest niewielki, jest z czego wybierać!
Od Albrechta Dürera do Muzeum Zerwanych Związków
Kto zaś ceni nie tylko kulinaria, może zrobić sobie spacer szlakiem wybitnych dzieł sztuki i niecodziennych ciekawostek. Trafi bowiem tym tropem do zagrzebskiej katedry, by podziwiać ołtarz z Golgotą pędzla Albrechta Dürera. Zwiedzi także nasz Układ Słoneczny dzięki instalacji założonej w 2004 r. Artysta Davor Preis wykorzystał rzeźbę „Uziemione Słońce”, która jest ozdobą ulicy Bogoviceva, jako centrum swojego dzieła, proporcjonalnie dopasowując do niej i rozmieszczając planety. A może napotka jedną z miejscowych czarownic, nazywanych coprnice? Alicę lub Margaretę, które po raz pierwszy wspomniano w annałach w 1360 r., albo którąś z młodszych. Też jest w czym wybierać. Muzeum Miejskie prowadzi listę, na której są 143 coprnice. W mieście miliona serc można też zwiedzić jedyne na świecie Muzeum Zerwanych Związków (Muzej Prekinutih Veza). Zgromadzono tu przedmioty związane z miłością i rozstaniem oraz listy opisujące ich historię. Co roku odwiedza je 40 tys. osób chcących zagłębić się w historie miłosne.