Maroko to nie tylko turystyczny Agadir czy wielkomiejski Marrakesz.

To kraj, przez który przez wieki przewijali się Fenicjanie, Rzymianie, Arabowie, a także Hiszpanie, Portugalczycy, Francuzi. Ponadto, na marokańskich bezdrożach wciąż można spotkać błękitnookich nomadów.

Od Manuela I do Mohammeda III >> Dumnie wyłaniające się znad oceanu masywne fortyfikacje portu Mogador niezbicie przypominają o jego kolonialnej, portugalskiej przeszłości. Dzisiejsza Essouira nadal zachwyca. Miasto jest wynikiem architektonicznych eksperymentów charyzmatycznego i otwartego na handel zagraniczny oraz kontakty z Europą sułtana Mohammeda III, który po zamknięciu portu w Agadirze skoncentrował się na rozbudowie Essouiry.

Holenderskie działa i marokańskie suki >> Łososiowe bastiony, wzdłuż których ustawiono w rzędzie holenderskie działa, wykonane w Hadze na zamówienie sułtana, są dziś jednym z najbardziej malowniczych miejsc popołudniowych spacerów. Zabytkowa część miasta wraz z portem i pełną uroku medyną kuszą licznymi kramami, kawiarenkami czy stoiskami ze świeżo wyciskanym sokiem z pomarańczy. Sporo tu również zabytków, a mury dawnego kościoła portugalskiego czy żydowskiej synagogi przypominają o kosmopolitycznej przeszłości miasta. Essouira to doskonała alternatywa dla turystycznego Agadiru i wielkomiejskiego Marrakeszu: położone wzdłuż nadmorskiej promenady butikowe hotele, piękna piaszczysta plaża i bliskość gór dają wręcz nieograniczone możliwości aktywnego wypoczynku.

Zielone gaje na pustynnym piachu >> Aromatyczny zapach i smak oleju arganowego dominuje w kuchni marokańskiej. Ten cenny produkt otrzymuje się w procesie wyciskania owoców arganii żelaznej – endemicznego drzewa północnego Maroka. Szeroko stosowane w kuchni, medycynie i kosmetyce owoce arganowca są również jednym z nieodzownych składników tradycyjnego berberyjskiego śniadania – słodzona i wzbogacona migdałami gęsta pasta, która powstaje po wytłoczeniu oleju (amlou), serwowana jest z chlebem lub ze świeżą francuską bagietką.

Chateau w słońcu Afryki >> Kuchnia Maroka to fuzja smaków i kultur. Położony u bram Cieśniny Gibraltarskiej kraj stał się domem zarówno dla kupców fenickich, Rzymian, Arabów, jak i Hiszpanów, Portugalczyków czy Francuzów. Ci ostatni znacząco wpłynęli na ostateczną formę marokańskich potraw, nadając im lekkości i wyrafinowania, propagując kulturę wina i francuskiego pieczywa. Nikogo nie dziwi więc fakt, że obok tradycyjnych mięsnych tadżinów spotkać tu możemy eleganckie dania rodem z Paryża czy croissanty podawane z figowymi konfiturami, miodem tymiankowym oraz mocną zieloną herbatą z miętą.

Berberowie – dzieci wiatru >> Surowe warunki gór Atlas ukształtowały ducha jednego z najdzielniejszych ludów Afryki – Berberów. Uznani za autochtonów północno-zachodnich regionów kontynentu, skrzętnie strzegą swych pradawnych tradycji. Na terenie Maroka Berberowie stanowią niemal 75% populacji, jednak większość plemion zasymilowała się z ludnością napływową i osiadła w miastach bądź zajęła się rolnictwem. Tylko nieliczne z nich nadal prowadzą koczowniczy tryb życia, utrzymując się z hodowli kóz, owiec lub wielbłądów. Berberowie często określają się mianem „Imazighen”, czyli „ludzie wolni”, czego konsekwencją jest ich przywiązanie do swobody, natury i stylu życia regulowanego naturalnymi cyklami przyrody.

Błękitnooki nomad >> Pochodzenie Berberów okrywa mgła tajemnicy – nie wiadomo, skąd przybyli i jaka jest geneza ich kultury. Nadal spotyka się wśród marokańskich plemion ludzi o jasnej karnacji, prostych włosach i niebieskich oczach. Berberowie słyną ze swej fascynacji mistycyzmem – wpływy dawnych wierzeń nadały specyficzny kształt kulturze muzułmańskiej całego Maghrebu, a materialnym przejawem ich nietuzinkowej kultury jest chociażby berberyjska muzyka i bogato zdobione rękodzieło, w tym słynna srebrna biżuteria.

INFO
www.maroco.com
Wizy – obywateli polskich podczas wyjazdów turystycznych do Maroka do 90 dni nie obowiązują wizy.
Waluta – dirham marokański; można wwieźć  lub wywieźć do 2 tys.  MAD. Dewizy można wymieniać po jednolitym kursie w bankach, kantorach i większych hotelach. Bankomaty są we wszystkich większych miastach, a także w ośrodkach turystycznych. Można skorzystać z usług Western Union – czas oczekiwania na wypłatę od chwili wysłania pieniędzy z Polski wynosi ok. 3 godzin.
Zdrowie – w Maroku nie ma poważnych zagrożeń sanitarno-epidemiologicznych i szczepienia ochronne nie są obowiązkowe. Przed podróżą warto jednak zaszczepić się przeciw tężcowi i żółtaczce pokarmowej.
Handel, usługi – W sklepach, w których nie ma wywieszek cenowych, ceny są negocjowane. W restauracjach, jeżeli nie ma menu w widocznym miejscu, trzeba upewnić się co do ceny poszczególnych dań. W restauracji lub kawiarni dobrze jest zostawić napiwek w wysokości 5-10% rachunku.
UWAGA
* W Maroku urzędy państwowe i poczta pracują od godz. 9 do 12 i od 15 do 18. Sklepy są otwarte mniej więcej w tych od godz. 9 do 12 i od 15 do 20. Banki zwykle są czynne od 9 do 16 (niekiedy do 17), z przerwą na obiad. Hipermarkety są otwarte na ogół 7 dni w tygodniu.
* Dniami wolnymi od pracy są sobota i niedziela, jednak w piątek niektóre sklepy i urzędy przestają praktycznie funkcjonować od południa.

Autor: Mohamed Sarrar