Mimo że Aleksandria straciła wiele ze swej starożytnej świetności, nie przestaje fascynować. Ma bowiem to, czego brakuje Kairowi – niespieszną atmosferęi śródziemnomorski, nieco kosmopolityczny charakter.

Założona w 332 r. p.n.e. przez Aleksandra Macedońskiego za dynastii Ptolemeuszy cieszyła się sławą najważniejszego ośrodka handlowego, kulturalnego i edukacyjnego świata antycznego. Ozdobą miasta była Biblioteka Aleksandryjska oraz uznana za jeden z siedmiu cudów starożytnego świata latarnia morska na wyspie Faros. Zabytki te, podobnie jak grób założyciela miasta i pałac Kleopatry, legły w gruzach, odbudowano jedynie bibliotekę, instytucję nadającą ton ówczesnemu życiu intelektualnemu. To właśnie tutaj przed wiekami Euklides opracował zasady geometrii, Herofilos określił podstawy anatomii i fizjologii, a Eratostenes obliczył obwód Ziemi.

Współczesna Bibliotheca Alexandrina jest nowoczesna i ma charakterystyczny kształt – przypomina szeroki cylinder ścięty skośnie w stronę morza. Fasada budynku jest obramowana asuańskim szarym granitem, w którym wyżłobiono litery ze starożytnych i współczesnych alfabetów. Większą część wnętrza cylindra zajmuje otwarta, wielopoziomowa czytelnia, ponadto odnajdziemy tu sale konferencyjne, planetarium, muzea, galerie oraz laboratorium badające manuskrypty.

Cztery najniższe kondygnacje jedenastopiętrowej budowli znajdują się pod ziemią i skrywają osiem milionów woluminów.

Citadel of Qaitbay

Od Rzymian po Arabów
Przeciwwagą dla nowoczesnej bryły biblioteki jest wzniesiony na drugim końcu zatoki, w miejscu, gdzie niegdyś stała słynna latarnia morska, fort Qaitbay. Forteca flankowana czterema wieżami od XV w. stoi na straży tureckiego ducha miasta. Z jej szczytów roztacza się piękna panorama. Widać stąd strzeliste wieże meczetów, w tym najbliżej położonego i najpiękniejszego alabastrowego meczetu Abu al-Abbas al-Mursi, oraz kopułę koptyjskiej katedry św. Marka. Z tego miejsca nadmorska promenada, która wieczorem zawsze tętni życiem, zaprowadzi na wschodni kraniec miasta do ogrodów i pałacu Montaza, letniej rezydencji zdetronizowanego w 1952 r. króla Faruka.

Najcenniejsze pamiątki dokumentujące tysiącletni okres świetności miasta (od założenia do podbojów przez Arabów) znajdują się w Muzeum Grecko-Rzymskim. Wśród 40 tys. eksponatów uwagę zwracają odnalezione pod wodą fragmenty latarni morskiej, a także ubrania i przedmioty codziennego użytku. O silnych związkach z Rzymem świadczą także zachowany we fragmentach amfiteatr rzymski z II w. n.e., najstarszy jak dotąd antyczny uniwersytet (oba zabytki zostały odkryte przez Polaków), kolumna Pompejusza, hipodrom, termy. Nie mniej ciekawe są także niedawno odkryte katakumby Kom El-Shokafa. Misternie wykute w kamieniu grobowce z czasów rzymskich mają ok. 30 m głębokości, prowadzą do nich spiralne schody.

Goszcząc w Aleksandrii, grzechem byłoby nie wpaść do jednej z nadmorskich knajpek serwujących wyśmienite ryby i owoce morza (najlepsze w całym Egipcie) oraz nie obejrzeć pięknego zachodu słońca z mostu Stanley. Jeśli zaś najdzie nas ochota na słodkie lenistwo, czekają na nas piękne plaże w pobliżu miasta. Złoty pas wybrzeża rozciąga się na długości ponad 70 km, od Maamoura po Agamy.

Tekst publikowany na łamach magazynu “Świat Podróże Kultura” w numerze wrzesień 2011 na str. 72-73.