Marzy ci się efektowne zakończenie wakacji? Ruszaj do Krosna na Karpackie Klimaty!

Trzydniowe święto podkarpackiego pogranicza, najbardziej zagadkowego zakątka Polski, będzie mocnym akordem na zakończenie wakacji. Zarezerwuj więc wolny czas na ostatni weekend sierpnia i przyjechać do Krosna na Karpackie Klimaty!

WINO, TANIEC I ŚPIEW
Kto choć raz trafił do Krosna w tym czasie, będzie wracał co rok. Galicyjskie miasto zmienia się w roztańczone i rozśpiewane centrum pogranicza. Tylko tutaj przy dźwiękach dumki można skosztować madziarskiej polewki oraz węgierskiego wina, przejść oświetlonymi ulicami starego miasta przy dźwiękach czardasza z kielichem w dłoni, stanąć w szranki z rycerzami, albo obejrzeć walkę piekarzy o laur „Ulubionego Chleba Krośnian”. Wystawy, plenerowa prezentacja wytopu szklą, stragany pełne wspaniałych wyrobów rękodzielniczych, konkursy malarskie dla dzieci, pokazy i spektakle teatrów ulicznych, parady szczudlarzy na średniowiecznym rynku, nocne zwiedzanie kościołów… To tylko kilka z planowanych atrakcji! Wieczorne imprezy na miejskich uliczkach i placach nie mają końca. Podczas koncertów Rzepecznej, Żmij, Kapeli na Dobry Dzień muzykom ludowym i zespołom śpiewaczym publiczność każe długo bisować! Tegoroczną gwiazdą będzie zespól Krywań z Zakopanego. Wystąpią też muzycy ze Słowacji, Litwy i Węgier. Tygiel kultur i mocno folkowe klimaty to coś, co sprawia, że Karpackie Klimaty są wyjątkowe! Dlatego przyjeżdżając na tę imprezę, zabierz ze sobą szampański nastrój i mocną głowę! Podczas Karpackich Klimatów odbędzie się Festiwal Wina Węgierskiego im. Roberta Portiusa. A to… nie przelewki!

Z DZIEJÓW
Wszystko zaczęło się w XVII w., kiedy do Krosna przybył szkocki kupiec Robert Portius. Wówczas przez Krosno przebiegał szlak handlowy, którym wozami i tratwami transportowano do Polski węgierskie wina. Wraz z winem przenikała węgierska kultura. Portius szybko zmonopolizował ten handel. Dorobił się przy tym fortuny, którą hojnie dzielił się z miastem. Ufundował wiele budynków, wspierał kulturę i… polskich królów, oczywiście finansowo. Za jego czasów Krosno rozkwitło i stało się jedną z ważniejszych metropolii ówczesnej Europy. Festiwal chce przypomnieć tamte czasy, nieprzeciętną sylwetkę krośnieńskiego patrycjusza i zaprezentować dzisiejsze węgrzyny. Na stoiskach spróbujemy i kupimy wszystkie rodzaje win od słodkich po wytrawne, musujące i deserowe.

ZŁAPAĆ ODDECH
Podczas imprezy można korzystać także z wszelkich atrakcji jakie oferuje Krosno. W upalny dzień warto ochłodzić się w basenie, dzieci zabrać do Fikolandu lub wybrać się na lot widokowy organizowany przez tutejszy aeroklub. Odwiedźmy też okolice Krosna. Wokół Iwonicza-Zdroju czy Dukli jest wiele ścieżek przyrodniczych, a w Prządkach zobaczymy tajemnicze ponad 20-metrowe piaskowce (ponoć zaklęte w kamienie dziewczęta za to, że podczas świąt tkały len). W tym miejscu poczujemy się jak w filmie „Piknik pod Wiszącą Skałą”. Warto zwiedzić też Duklę i pobliską pustelnię św. Jana na wzgórzu Zaśpit wzniesioną w 1769 r. Na Podkarpaciu magia i historia są wszechobecne. Skrzyżowanie kultur sprawia, że to miejsce kipi specyficzną energią, którą odczujemy podczas Karpackich Klimatów. Sama impreza odbywa się po raz szósty. A z Karpackimi Klimatami jest jak… z winem. Im starsze, tym lepsze!

Dojazd: pociągiem (bezpośrednie połączenie z Gdańska, Gliwic, Krakowa, Warszawy), samochodem – drogą nr 28 (Zator – Medyka) oraz E371 (przebiega w odległosci 5 km od miasta).
Adresy: Regionalne Centrum Kultur Pogranicza ul. Kolejowa 1.
www.krosno.pl, www.karpackieklimaty.krosno.pl
www.rckp.krosno.pl

Tekst: Iwona Chodorowska

Tekst publikowany na łamach magazynu “Świat Podróże Kultura” w numerze czerwiec 2009 na str. 104-105.