Zabytek, muzeum, piękna przyroda, ciekawe imprezy i gwarancja świetnych widoków to tylko niektóre z powodów, dla którym warto zdobyć twierdzę Boyen. Chociaż dzisiaj zamiast żołnierzy rządzą tutaj turyści, w murach wciąż czuć ducha historii.

LICZBY
Takie miejsca jak Feste Boyen zawsze działają na wyobraźnię. Imponują nawet liczby. Ponad 100-hektarowa powierzchnia fortyfikacji zbudowanej na planie gwiazdy, mieściła 3 tys. załogę, a długość muru obronnego to 2303 m. W środku znalazło się miejsce na koszary, kaponiery, prochownie, kojce artyleryjskie, laboratorium prochowe, spichlerze, stajnie, warsztaty, punkty pocztowe, a nawet laboratorium, które oceniało jakość żywności dostarczanej do pobliskiego Wilczego Szańca. Otoczona, jak przystało na XIX-wieczny punkt, obronną fosą oraz murami z cegły i polnych kamieni, stanowiła niezwykle ważny punkt w linii umocnień pruskich. Pomyślano ją jako część systemu obronnego Wielkich Jezior. Jej zadaniem była blokada przesmyku między jeziorami Niegocin i Kisajno.

TWIERDZA DOSKONAŁA
Inicjatorem budowy zbył pruski minister wojny generał Von Boyen. Jego nazwisko zostało już na zawsze związane z twierdzą, a jej poszczególne bastiony nazwano imionami generała: Hermann, Leopold, Ludwig i jego herbowymi znakami: Miecz, Prawo, Światło. Na początku XX w. wybudowano też Banhof Boyen (w miejscu dzisiejszych Wilkas). Do rampy wojskowej dworca dochodziły bezpośrednio drogi połączone z pozycjami szańców fortecy. Chrzest bojowy twierdza przeszła podczas I wojny światowej, kiedy carska armia oblegała Giżycko. Boyen zdała ten trudny egzamin. W czasie II wojny stacjonowała tu Abwehra, a z końcem wojny w 1945 twierdza została poddana bez walki. Tak naprawdę Boyen nigdy nie została zdobyta w regularnym oblężeniu… Dzisiaj jeszcze młodzież wskrzesza militarne tradycje twierdzy, organizując co roku inscenizację zimowego zdobycia fortyfikacji.

FESTIWALE
Dzisiaj twierdza Boyen to muzeum historyczne, schronisko młodzieżowe, Społeczne Muzeum Fauny i Flory oraz amfiteatr na sześć tysięcy miejsc. Wszystkie obiekty i trasy zwiedzania są świetnie oznaczone i czekają na odwiedzających przez okrągły rok. Nie tylko latem fortyfikacja zamienia się w arenę imprez. Każdy, kto oprócz ciekawych widoków i oddechu historii marzy o dawce mocnych i niezapomnianych wrażeń znajdzie coś dla siebie. Co roku na Letni Międzynarodowy Zlot Motocykli zjeżdżają się fanatykcy ryczących jednośladów z całej Europy. Organizuje go giżycka grupa motocyklowa VBoyen – zapaleńcy, których połączyła wspólna pasja odrestaurowywania starych motocykli. Pierwszy zlot w amfiteatrze Boyen zainicjowali 14 lat temu. Dzisiaj mówi się, że jest to najlepsza impreza motocyklowa w Polsce. Od lat ściągają tutaj też licznie szantymaniacy na Festiwal Piosenki Żeglarskiej i Morskiej, żeby posłuchać pieśni mórz i oceanów, zadając kłam pogłoskom, że żeglarska pieśń odchodzi w zapomnienie. Kto choć raz był na festiwalu w sercu Krainy Tysiąca jezior doceni jego gorącą atmosferę, której nie zdoła schłodzić nawet bryza od jeziora. Amfiteatr Boyen co roku gości również Mazurską Fiestę Jazzową, przegląd kabaretów, Hip-Hop Festiwal i teatry uliczne w ramach spotkań Sztuka Uliczna.

Dojazd: Autobusem lub pociagiem
Informacja turystyczna: ul. Wyzwolenia 2, Giżycko
www.gizycko.turystyka.pl

Tekst: Monika Kaszuba

Tekst publikowany na łamach magazynu “Świat Podróże Kultura” w numerze czerwiec 2009 na str. 111-114.