Ludwisarnia Grassmayrów w Innsbrucku, w której poddaje się renowacji stare, i odlewa nowe dzwony, działa już od ponad 400 lat.
Swojego czasu miałem przyjemność zwiedzać Innsbruck w towarzystwie pani Elżbiety Grassmayr. Energicznej kobiety z generacji mojej mamy. Gdy rozdzwoniły się dzwony, zatrzymała się, i głosem, w którym pobrzmiewały nuty dumy i nostalgii powiedziała – te wszystkie dzwony wykonała nasza rodzina.
Ludwisarnia powstała w 1599 roku.
W Innsbrucku, stłoczonym między przekraczającymi 2 tysiące metrów górami, bicie dzwonów jest niesamowitym spektaklem. Echo niesie dźwięki ponad kamienicami i kościołami starówki do nowych dzielnic i kwartałów przemysłowych. Korytem Innu, od zakola do zakola rzeki, i do usytuowanego na uboczu renesansowego zamku Ambras. Jest niczym symfonia, której można słuchać każdego dnia.
W przeciwieństwie do niej, iście kameralnym koncertem jest strojenie dzwonów, jakiego można doświadczyć w muzeum przy ludwisarni. Bo nie sztuką jest jedynie dzwon odlać, ale także nastroić go tak, by brzmiał czysto, głęboko i dźwięcznie.
INFO
Glockengießerei Grassmayr
Leopoldstraße 53, Innsbruck
www.grassmayr.at