Jeździmy do Włoch, bo uwielbiamy tamtejszy klimat, kuchnię, krajobrazy i śpiewną mowę.

A tu masz, kto trafia pierwszy raz do Maso Corto ze zdziwieniem odkrywa, że znalazł się w Kurzras, a malownicza Val Senales którą prowadzi droga do ośrodka to Schnalstal.

Palla Bianca czy Weißkugel?
Na tym nie koniec. Najwybitniejszy spośród otaczających Maso Corto szczytów to Palla Bianca, równie dobrze jak Weißkugel (3739 m), nie wspominając, że okoliczne góry nazywają się Ötztaler Alpen, bo śpiewnej nazwy Alpi Venoste rzadko kto używa. Na kluczowy punkt narciarskiego systemu wszyscy mówią w języku Goethego – Grawand (3251 m) choć ma też nazwę w języku Petrarki – Punta względnie Croda delle Cornacchie. Na jego skalistą grań, 80-osobowa gondola dociera z ośrodka w 6 minut, pokonując niemal równiutkie 1200 m różnicy poziomów (górna stacja kolejki z restauracją i wysokogórski hotel są usytuowane na wysokości 3212 m). Wszyscy też mówią Hochjochferner albo po prostu Hochjoch na lodowiec, którego jęzorem zbiegają główne trasy zjazdowe ośrodka. Przykłady mnożyć łatwo, bo choćby malowniczo usytuowane na wysokości 2842 m Rifugio Bella Vista to inaczej Schutzhütte Schöne Aussicht. Ba, nawet używając włoskojęzycznego interfejsu na stronie www.valsenales.com przeczytamy, że położoną na wysokości 2427 m po przeciwległej w stosunku do Grawandu stronie doliny na słonecznym górskim tarasie, baitę Lazaun prowadzą… Lori und (sic!) Christian.

Po włosku i niemiecku
W tej paradoksalnej z pozoru sytuacji nie ma tak na prawdę nic niezwykłego. Bo jesteśmy w Południowym Tyrolu. Przepiękna kraina nazywana w średniowieczu z łacińska Terra Montium, a od zamku właścicieli po prostu Tyrolem, ma tysiącletnią historię. W XIV w. przeszła w ręce Habsburgów, którzy nią władali do upadku imperium. Rozpad habsburskiej monarchii był jednym ze skutków I wojny światowej. Urządzając zaś w 1918 roku Europę na nowo, zwycięskie państwa Ententy podzieliły Tyrol między Austrię i Włochy. Po dziś dzień, dla 70% mieszkańców cieszącego się autonomią północnowłoskiego regionu (Südtirol, Alto Adige), tyrolska gwara, a w oficjalnych sytuacjach niemiecki, jest językiem ojczystym. W praktyce są dwujęzyczni. Może się więc zdarzyć, że na naszych oczach rozegra się scena, w której jedna osoba będzie mówić w tyrolskim dialekcie, druga będzie odpowiadać po włosku.

Trzeci język w Val Senales
W tej części Południowego Tyrolu, w której leży Maso Corto, nie spotkamy przedstawicieli trzeciej grupy narodowościowej, której język ma także status oficjalny w regionie – Ladynów (zamieszkują kilka dolin w Dolomitach). Efektem mozaikowej struktury narodowościowej są w Południowym Tyrolu szkolne zajęcia i napisy w kilku językach. W rejonie Val Senales, póki co jedynie w dwóch. Nic jednak straconego. Szanse na trzeci język pojawiły się w minionej dekadzie. W ośrodku zorganizowano kilka razy udaną i głośną imprezę sportowo rozrywkową – „Polskie Dni w Maso Corto”. Ich tradycję podtrzymuje właściciel trzygwiazdkowego „Top Residence Kurz” i instruktor narciarski, Sepp (zdrobnienie od Josef) Platzgummer. Liczba gości z Polski stale rośnie, więc internetowe strony mają polską wersję językową, w drużynie Seppa pracują polscy rezydenci, a miejscowi instruktorzy oraz obsługa kolejek i hotelowy staff coraz częściej posługują się również nasza, szeleszczącą mową. Ciekawe tylko jak wyglądałby polski napis na tablicy drogowej – Maso Korto czy Kurc Raz?

INFO
Top***Residence Kurz
tel. 0039 473 66 25 02
e-mail: info@topresidencekurz.it
www.masocorto.it

Tekst publikowany na łamach magazynu „Świat Podróże Kultura” w numerze zima 2014/2015 na str. 32-34.