Od jakiegoś czasu raczej negatywne skojarzenia z województwem śląskim zaczynaja pracować na jego korzyśćWszystko za sprawą Szlaku Zabytków Techniki, który zaskakuje swoją ofertą już od blisko 10 lat. Wśród udostępnionych turystom poprzemysłowych obiektów są m.in.: Kopalnia Ćwiczebna Muzeum Miejskiego Sztygarka w Dąbrowie Górniczej, Kopalnia Srebra i Sztolnia Czarnego Pstrąga w Tarnowskich Górach, Kopalnia Guido w Zabrzu czy Muzeum Górnictwa Rud Żelaza w Częstochowie. Od tych obiektów warto zacząć poznawanie śląskiego. A mamy tu zdecydowanie największe zagęszczenie podziemnych tras turystycznych w Polsce.
Kopalnia Ćwiczebna Sztygarka i Muzeum Górnictwa Rud ŻelazaTu turysta czuje się jak adept górnictwa. Faktycznie, 800-metrowy korytarz powstał przy jednej z najstarszych szkół technicznych w Polsce, która przygotowywała do pracy pod ziemią już od 1889 r. Ostatni obiekt Szlaku – Muzeum Górnictwa Rud Żelaza – usytuowany jest w parku im. Stanisława Staszica tuż przy Jasnej Górze. Nawiązuje do częstochowskich tradycji wydobywczych, które były żywe do przełomu lat 70. i 80. XX w. W wydrążonych korytarzach odtworzono kopalniany korytarz, zgromadzono maszyny i górniczy ekwipunek, a także historyczne zdjęcia.
Kompleks w Tarnowskich Górach
Historia Kopalni Srebra związana jest z XVIII-wieczną „gorączką” kruszcową. Przez lata była ona miejscem naprawdę ciężkiej pracy, a w latach 70. XX w. – dzięki Stowarzyszeniu Miłośników Ziemi Tarnogórskiej – otworzyła swe podwoje przed ciekawskimi odwiedzającymi. Co im oferuje? Zjazd 40 m pod ziemię, przejście autentycznymi, wilgotnymi korytarzami, obejrzenie ogromnych komór i drewnianych podpór, które przez lata ratowały życie gwarków, a nawet podziemny spływ łódką. Wszystko w atmosferze tajemniczości i podziwu dla ogromu ludzkich poświęceń. Jak się bowiem okazuje, wydobycie srebronośnej galeny było ekstremalnie trudnym zadaniem. Kolejną z tarnogórskich atrakcji jest malowniczo położona w Parku Repeckim (a w zasadzie pod nim) Sztolnia Czarnego Pstrąga. W jednym z prowadzących do niej szybów na turystów czeka spływ najdłuższą podziemną trasą w Polsce. To aż 600 m odwadniającego kopalnię korytarza. W trakcie przeprawy prowadzący łódkę przewodnik opowiada o historii, tarnogórskich legendach i… pstrągach, od których wzięła się nazwa sztolni.
Kopalnia Guido w Zabrzu
Do wyboru są tam trzy poziomy zwiedzania – 170, 320 i 355 m pod ziemią. Każdy nich jest inny, każdy ciekawy, każdy wybierany przez inne grupy (na ten najgłębiej położony wstęp mają tylko osoby pełnoletnie). Łączy je jedno – by zwiedzić podziemne korytarze, trzeba zaopatrzyć się w kaski (na najniższym poziomie także w górniczy sprzęt i roboczy strój) i zjechać w ciemności prawdziwą górnicza windą, zwaną na Śląsku szolą. Dla wielu już to jest wielką atrakcją. A to przecież dopiero początek przygód. Zwiedzając poziom 170, ogląda się autentyczne zabytkowe wyrobiska, komory technologiczne oraz stajnie. Trasa ukazuje trud górniczej pracy w początkach XX w., a więc w czasach jej mechanizacji. Były to też czasy największego kultu patronki górników, św. Barbary, której również jest poświęcona ekspozycja. Niezwykłym miejscem na tym poziomie jest… podziemna kaplica z przepięknym witrażem przedstawiającym górniczą świętą. Na poziomie 320 jest jeszcze lepiej! Tam turyści przekonują się, w jak trudnych warunkach pracują górnicy – słyszą huk ogromnych maszyn, idą chodnikiem pochylonym pod kątem 18 stopni. Jest też prawdziwy unikat – podwieszana kolejka – udostępniona turystom. Najciekawsza, ale też najtrudniejsza, jest trasa 355. Jej przejście nie jest zwykłym zwiedzaniem. Na tym poziomie małe grupy turystów wcielają się w górników. Przez bite 3 godziny poznają prawdziwy wymiar górniczej szychty. Łatwo nie jest, ale na tych, którzy dotrwają do końca, czeka zasłużona nagroda – posiłek regeneracyjny w podziemnym pubie. To, co wyróżnia Kopalnię Guido na tle innych atrakcji regionu, to również bogata działalność kulturalna. Do kopalni można pójść na koncert, teatralne przedstawienie czy tańce. Wszystko 320 m pod ziemią, w tzw. Strefie K8.
Na Szlaku Zabytków Techniki można poznać historię górnictwa różnych kruszców – węgla, srebra i rudy żelaza. Kopalnie są różne, łączy je jednak jedno – celem każdej z wystaw jest pokazanie górniczego trudu, ale też charakteru i determinacji ludzi pracujących w niezwykle ciężkich warunkach. Którą trasę wybrać? Każda jest inna, każda pokazuje inny kawałek industrialnej historii województwa śląskiego. Najlepiej odwiedzić więc… wszystkie. Polecam!
Tekst: Alex Dorian
Tekst publikowany na łamach magazynu “Świat Podróże Kultura” w numerze Kwiecień-Maj 2016.
Artykuł pod patronatem Śląskiej Organizacji Turystycznej
ul. Mickiewicza 29, 40-085 Katowice
tel. 32 207 207 1, info@silesia.travel
www.slaskie.travel