Przyjazne, wypełnione atrakcjami i uwodzące tajemniczością. Tak w skrócie można opisać Saloniki – drugie co do wielkości miasto w Grecji, które stanowi istny tygiel kulturowy. Przekonajcie się sami!

  1. Poddać się atmosferze miasta
    Saloniki to miasto, które tętni życiem. Na ulicach pełno jest ludzi – spacerowiczów, biegaczy, rowerzystów. Nikt się tutaj nie spieszy, wydaje się wręcz, że mieszkańcy mają mnóstwo czasu. To specyficzny rytm życia, którego nie zaznacie w Atenach, a określany jako halara (w tłum. z grec. – spokojnie, na luzie. Widać to szczególnie w ciągu dnia na pl. Arystotelesa, które stanowi serce miasta oraz promenadzie wiodącej do Białej wieży. Warto też zapuścić się w małe uliczki pełne małych barów, restauracji, kafejek i ouzerii, gdzie spotkacie relaksujących się turystów i pijących niespiesznie kawę mieszkańców. Proponuję się do nich dołączyć.
  1. Przejść się śladami historii
    Będąc w Salonikach, koniecznie trzeba odwiedzić wspaniałe zabytki. Jednym z najważniejszych jest Biała Wieża zbudowana w XV w. przez osmańskiego sułtana Sulejmana Wspaniałego. Kręte schody kamiennej baszty prowadzą na zwieńczony blankami szczyt, z którego rozciąga się wspaniały widok. Po drodze można zobaczyć ekspozycję sztuki bizantyjskiej oraz sale poświęcone historii miasta.
    Najpopularniejszym miejscem spotkań mieszkańców i punktem orientacyjnym na mapie miasta jest Łuk Galeriusza, zwany przez mieszkańców Kamarą, który przedstawia sceny zwycięstwa cesarza nad Persami. Tuż obok znajduje się Rotunda, która została zbudowana jako grobowiec, ale służyła jako katedra, potem jako meczet i ponownie jako kościół chrześcijański. Obecnie stanowi centrum kulturalne i muzeum.
    Zapuszczając się w głąb miasta, przy ulicy Agiou Dimitriou, dojdziecie do Forum Rzymskiego, które niegdyś stanowiło ścisłe centrum hellenistycznego polis. Znajdowały się tu m.in. pasaże handlowe, świątynie oraz Odeon mogąc pomieścić 3 tys. widzów. Powyżej Agory mieści się bazylika Św. Dimitra – najważniejsza świątynia miasta, którego święty jest patronem. Kościół zbudowano na kompleksie łaźni rzymskich, a następnie w 1493 roku przemianowano na meczet. Nie zapomnijcie zejść do podziemnych katakumb, gdzie m.in. znajduje się cela, w której więziono świętego.
  1. Wybrać w rejs
    To jedna z atrakcji miasta, której nie należy pominąć! Przed Białą Wieżą znajduje się przystań, skąd codziennie wypływają statki turystyczne wożące pasażerów po zatoce Thermaikos. Każdy z nich funkcjonuje jako pływający bar, na którego pokład wchodzi się za darmo.
    Wycieczka trwa ok. pół godziny. W tym czasie można się zrelaksować, podziwiając miasto z burty. Jeśli jeden rejs to dla was za mało, można przepłynąć się statkiem ponownie – pod warunkiem, że zamówicie napoje. Polecam rejs statkiem Alexander z niezwykle szarmanckim kapitanem. 
  1. Spróbować lokalnej kuchni
    Saloniki uchodzą za gastronomiczną stolicę Grecji. I nie można się z tym nie zgodzić. Tradycja miesza się z nowoczesnością, a smaki potrafią zaskoczyć. To dlatego, że tutejsza kuchnia została wzbogacona wpływami kolejnych zdobywców oraz uchodźców m.in. Z Azji Mniejszej. Nie bez znaczenia dla oryginalności i różnorodności potraw było współistnienie ze sobą greckich, tureckich oraz żydowskich społeczności.
    Region słynie głównie z ryb i owoców morza. Sardynki, małże, kalmary i krewetki sprzedawane są na targowiskach zaraz obok przypraw, orzechów, suszonych owoców i chałwy. Obok dzielnic Ladadika i nadmorskiej Nea Krini, miejscem, gdzie warto pójść zjeść są okolice targu Kapani pełne ouzerii i tawern, z których każda serwuje własne specjały w wyjątkowej atmosferze. Mnie najbardziej przypadła do gustu ‘Stou Μitsou’, gdzie delektowałam się wybornymi owocami morza, słuchając rebetiko.

Warto wiedzieć: Nieopodal targu Kapani znajduje się restauracja ‘Roots’, która jako jedyna w mieście serwuje tylko potrawy kuchni wegetariańskiej i wegańskiej. Ich burger wart jest grzechu!

  1. Odwiedzić winnice
    Wielbiciele wina na pewno docenią wizytę w winnicach znajdujących się na obrzeżach miasta. Jedną z nich jest przepięknie położona  na zboczach Epanomi winnica Gerovassiliou.  Właściciel, Vangelis Gerovassiliou, wskrzesił rodzinną winnicę w 1981 roku przez posadzenie niemal wymarłego greckiego szczepu malagousia. I odniósł wielki sukces. Na tym jednak nie poprzestał – jest również pomysłodawcą mieszczącego się na terenie winnicy Muzeum Wina. Od ponad 30 lat kolekcjonuje sprzęty związane z kulturą wytwarzania wina: od starożytnych amfor po korkociągi – tych przez lata zebrał ponad 2600, co czyni go jednym z największych kolekcjonerów na świecie.
    Kolejną winnicą wartą odwiedzenia jest działająca od czterech pokoleń Kechris specjalizująca się w produkcji retsiny (nazwa używana jest do określenia wytrawnych białych lub różowych win produkowanych tradycyjną metodą poprzez dodanie żywicy sosnowej do moszczu). Jako jedyna w Grecji produkuje aż trzy jej odmiany. Koniecznie spróbujecie wina ‘Tear of the Pine’.
  1. Zgubić się w labiryncie uliczek Ano Poli
    Bardzo ciekawą dzielnicą Salonik jest Ano Poli, czy tzw. Górne Miasto, które bardzo różni się od dolnej, znacznie bardziej nowoczesnej części. Zachowało się tu wiele przykładów architektury bizantyjskiej, greckiej oraz tureckiej, dzięki temu, że Ano Poli uniknęło pożaru, który w 1917 roku zdewastował miasto. Nadal pozostaje więc jednym z najbardziej tradycyjnych i kolorowych zakątków Salonik. Uliczki są niezwykle wąskie i strome, więc nieraz trudno przejechać nimi samochodem, ale to tylko dodaje im uroku.
    Na samym szczycie góry Kissos, skąd rozciąga się wspaniała panorama na miasto, znajduje się imponująca Trigoniou, zwana także Wieżą Łańcuchową. Każdego wieczoru przed zachodem słońca zbierają się tutaj studenci, przynosząc ze sobą gitary i zapas retsiny, żeby spędzić wieczór pod gwiazdami z miastem u swoich stóp.
  1. Wybrać się na zakupy
    Saloniki to niewątpliwie grecka stolica mody, o czym mieszkańcy nie pozwalają zapomnieć.
    Głównymi ulicami miasta są równoległe do siebie Egnatia i Tsimiski, która wypełniona jest sklepami znanych sieci handlowych i ekskluzywnymi butikami. A skoro o butikach mowa, warto wstąpić do Tai.Mo (ul. Venizelou 53) prowadzonym przez Eleni, której projekty są bardzo oryginalne. I co ważne, gdy się je zakłada, leżą idealnie, podkreślając wszystkie walory i jednocześnie zakrywając niedoskonałości. Czy kobieta może wymagać więcej od stroju?  Chcąc poczuć atmosferę miasta i wtopić się w lokalną społeczność, koniecznie trzeba się wybrać na leżący nieopodal pl. Arystotelesa legendarny targ Kapani (często mylony z Mondiano). Stragany wypełnione są soczystymi owocami i warzywami, pachnącymi ziołami, a także mięsem oraz rybami i owocami morza. Nieco dalej znajdują stoiska m.in. z odzieżą i przedmiotami codziennego użytku.
    Dostaniecie tutaj wszystko lub niemal wszystko.
  1. Odwiedzić Muzeum Bizantyjskie
    Wspaniałe muzeum składa się z jedenastu pomieszczeń, które mieszczą 3190 oryginalnych artefaktów datowanych od II do XX w. i przedstawiających aspekty kultury bizantyjskiej i post-bizantyjskiej. Zobaczycie tutaj malowidła ścienne, mozaiki, ikony, marmurowe elementy architektoniczne, wczesnochrześcijańskie grobowce, naczynia liturgiczne oraz biżuterię. Przedmioty i narzędzia codziennego użytku prezentowane są nie tylko jako dzieła sztuki – stanowią przede wszystkim świadectwo kultury, która je stworzyła, i społeczeństwa, które ich używało. Wspaniała podróż w przeszłość.
  1. Przejść się dzielnicą Ladadika
    W miejscu, gdzie ulica Tsimiski przecina się z Dragoumi zaczyna się Ladadika – dzielnica, która niegdyś stanowiła serce handlowe Salonik, a obecnie wypełniona jest barami i klubami. Znajduje się tu również mnóstwo knajp – ouzerii, tawern i restauracji serwujących potrawy rozmaitych kuchni. Wybór jest ogromny! Ale to w ‘Tserki’ czeka was prawdziwe doświadczenie kulinarne. Właściciel – Manolis Kadikiotis, czerpie pomysły z doświadczenia i przepisów babci. Eksperymentuje bazując na kuchni śródziemnomorskiej. Jeśli nie będziecie mogli się zdecydować, na co macie ochotę, oddajcie się w jego ręce. Manolis potrafi zgadnąć, co klienci lubią i rzadko się myli. Koniecznie spróbujcie najsłynniejszego przysmaku Salonik, czyli koulouri (bajgla z sezamem) podawanego z jajkiem oraz trzema rodzajami mięsa: wieprzowego, wołowego i baraniego. Palce lizać!
  2. Dać się porwać życiu nocnemu
    Po zachodzie słońca miasto zmienia swoje oblicze. Bary, kawiarnie i restauracje przeżywają prawdziwe oblężenie. Bo mieszkańcy Salonik nie wyobrażają sobie wieczoru spędzonego w domu.
    Najwięcej ludzi zbiera się na pl. Arystotelesa, gdzie szybko można podłapać odpowiednią atmosferę i pomylić wtorek z piątkiem. Jednym z nowych punktów na mapie miasta jest ‘Cosmopolitan’, bar i restauracja w jednym, gdzie zbiera się szykowne towarzystwo. Jeśli macie ochotę podziwiać pięknie oświetloną zatokę przy kieliszku wina, warto wybrać się na nabrzeże do baru ‘Zucca’ prowadzonego przez przesympatycznego Sakisa. Odrobinę szaleństwa i wyborne koktajle przy głośnych dźwiękach muzyki zaserwuje wam ‘Brocollo Bar’, a poczucie czasu kompletnie stracicie, udając się do kultowego klubu ‘Berlin’.