Tutaj spełniają się marzenia – zapewnia Marek Łucyk, wiceprezydent Miasta Gdyni w rozmowie z Anną Kłossowską i Iryną Kudriavtsevą

Dlaczego warto przyjechać do Gdyni?

Marek Łucyk (MŁ) ⇒ Jakbym miał pokrótce zachęcić do odwiedzenia mojego miasta, to ująłbym to tak: 93 lata temu spełniło się marzenie wielu Polaków, powstała Gdynia, miasto z morza i marzeń. To właśnie tutaj, na wybrzeżu Bałtyku spełniają się marzenia, o czym mogę zapewnić jako gdynianin z dziada pradziada. Moje marzenie o pracy dla tego miasta, tak ściśle związanego z morzem, stało się faktem.

Dar Pomorza w Basenie Prezydenta na Skwerze Kościuszki

Jakie propozycje ma Gdynia dla przyjezdnych?

MŁ ⇒ Ogromną wręcz liczbę imprez, w tym mnóstwo sportowych, z których każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie. Na aktywnych czeka Półmaraton i jakkolwiek jego ostatnia edycja jest już za nami, to zapraszam już za rok. W 2020 r. będzie on konkurencją w ramach Mistrzostw Świata. Spodziewamy się około 20 tysięcy biegaczy, dla których wyścig na dystansie 21 kilometrów stanie się szansą na odkrycie atrakcji Gdyni. Dla amatorów muzyki i festiwali jest z kolei najsłynniejszy w Polsce Open’er Festival, który odbędzie się w dniach 3-6 lipca na lotnisku Gdynia Babie Doły. Okazją do poznania czołówki polskich aktorów, spotkań i obejrzenia najnowszych polskich produkcji jest Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. W tym roku jego 44. edycja zaplanowana jest na 16-21 września.

Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni odbywa się w Teatrze Muzycznym i Gdyńskim Centrum Filmowym

Gdzie możemy znaleźć informacje o innych imprezach?

MŁ ⇒ Na stronie gdynia.pl, w zakładce Dla turystów, zamieściliśmy kalendarium wydarzeń na cały rok, bo tyle trwa u nas sezon, z czego jestem ogromnie zadowolony. Nie narzekamy na frekwencję również zimą. Miernikiem frekwencji turystycznej jest bulwar nadmorski, gdzie spaceruje bardzo dużo rodzin spoza naszego miasta również w najzimniejszych miesiącach roku.

Muzeum Emigracji w Gdyni w budynku dawnego Dworca Morskiego i wielkie turystyczne cruisery zapraszają

W tej samej zakładce są propozycje zwiedzania ukryte pod hasłami „modernizm” i „legenda morska”. Na czym to polega?

MŁ ⇒ Tak, to nasze flagowe produkty turystyczne. Śródmieście Gdyni jest jednym z niewielu na świecie, wybudowanych w całości w jednolitym, nowoczesnym stylu. Nazwa modernizm jest bardzo pojemna, ale ogólnie oznacza nowoczesność w architekturze. Styl ten przez wiele lat był niedoceniany ze względu na programową oszczędność, brak ozdób, bardzo proste bryły budynków. W tym stylu budowano zarówno budynki użyteczności publicznej jak i prywatne kamienice. Nierzadko bryły kamienic nawiązywały do kształtów nadbudówek okrętów, mają opływowe kształty, a dominującym kolorem jest kolor jasnoszary, który w słońcu wygląda jak biały. Stąd nawet określenie – biała Gdynia. Możemy pokusić się o przejście jedną lub kilkoma z sześciu tras w ramach Gdyńskiego Szlaku Modernizmu. Najważniejsze budynki posiadają tablice z informacjami o jego przeszłości i walorach architektonicznych. A w dniach 25-26 czerwca zapraszamy na festiwal Open House. Można wówczas poznać wnętrza domów i takie zakamarki, które na co dzień są niedostępne. Kto z kolei  jest zainteresowany wyposażeniem przedwojennych mieszkań w luksusowej gdyńskiej kamienicy, musi koniecznie odwiedzić społeczne Mini Muzeum w budynku „Bankowca” przy ulicy 3 Maja 27-31. Również drugi szlak turystyczny – Szlak Legendy Morskiej – upamiętnia miejsca i ludzi, który budowali polskie tradycje morskie. Symbolem Gdyni jest Skwer Kościuszki i stojące w Basenie Prezydenta dwa statki-legendy. To jedyny zachowany niszczyciel z okresu II wojny światowej – ORP „Błyskawica” i fregata „Dar Pomorza”, nosząca też miano „kolebki nawigatorów”. Oba statki to dzisiaj muzea i oba są warte odwiedzenia. Zmierzając w stronę tych statków, nie sposób nie zauważyć pomnika Polski Morskiej. Został odsłonięty na Skwerze Kościuszki w czerwcu ubiegłego roku. Gdynia morska to też transatlantyki, wyruszające w podróż na drugą półkulę z Dworca Morskiego. Stąd właśnie opuścił Polskę na zawsze Witold Gombrowicz, a po wojnie stąd wypływał w morze m/s „Batory” i jego następca „Stefan Batory”.

Gdynia kusi nadmorskimi spacerami i zaprasza do zwiedzania Daru Pomorza

Projekt „Szlak Kulinarny Centrum Gdyni” świadczy o tym, że można w Pana mieście dobrze zjeść. Zechce Pan nam o nim opowiedzieć?

MŁ ⇒ 
Dobra kuchnia to nasz wyróżnik. Możemy się pochwalić dużą liczbą wyśmienitych restauracji, które prowadzą znani szefowie kuchni. Kuchnia to dzisiaj ważny atrybut turystycznej atrakcyjności, stąd pomysł na promowanie gdyńskiej oferty gastronomicznej właśnie w postaci Szlaku Kulinarnego. W tej chwili tworzy go już ponad 70 restauracji. Każda ma nieco inny profil, jedne warto odwiedzić z przyjaciółmi w weekendowy wieczór, do innych możemy w biegu wpaść na lunch czy późne śniadanie. Organizujemy dwa razy w roku festiwale kulinarne. Jest to Weekend Kulinarny i Kulinarna Świętojańska. Restauracje oferują kuchnie z całego świata, nie brakuje też kuchni pomorskiej, kaszubskiej, z której Gdynia słynie. To głównie potrawy ze śledzia, ale dzisiaj to cała gama propozycji.

Gdyńskie Centrum Filmowe jest siedzibą Gdyńśkiej Szkoły Filmowej i gości Biuro FPFF, ma też trzy studyjne sale kinowe

Języczkiem uwagi, czyli czynnikiem rozstrzygającym na korzyść odwiedzenia Gdyni może być…

MŁ ⇒ …fakt, że ma najczyściejsze powietrze w Polsce, co wykazały przeprowadzone w ubiegłym roku badania. Jest to wynik naszej intensywnej pracy od dwóch dekad, mającej na celu właśnie przeciwdziałanie zanieczyszczeniu powietrza. Podpisaliśmy umowę z PGE Energia Ciepła i firmą dystrybuującą ciepło, czyli gdyńskim OPEC, która obejmuje również gminy Rumię i Kosakowo. Ma nam zagwarantować bezpieczne oddychanie pełną piersią również za dziesięć lat. Mamy dobrą i zróżnicowaną bazę hotelową, wspaniałe Muzeum Emigracji, Centrum Nauki Experyment, Akwarium Gdyńskie, w którym można podziwiać kilkaset gatunków morskich stworzeń. Jest też Muzeum Miasta Gdyni i Muzeum Marynarki Wojennej, jedyne w Polsce. U nas nie sposób się nudzić, bo nawet gdy jest brzydka pogoda, zawsze można wybrać się na spektakl do Teatru Muzycznego, jednego z najlepszych w Polsce. Do końca września jest jeszcze szansa na obejrzenie „Dzwonnika z Notre Dame”, w którym pomysły inscenizacyjne zapierają dech w piesiach. I jeszcze nasze pozytywne hasło – „Uśmiechnij się, jesteś w Gdyni!”. Chciałbym, aby ta radość turystów nie opuszczała.

Zdjęcia:  Archiwum UM Gdyni.