Założona w 1566 roku przez wielkiego mistrza zakonu joannitów La Valetta, jest od 1570 roku stolicą Republiki Malty. W roku 1980 została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO.
To najdalej na południe Europy wysunięta metropolia. Jej niezwykłe położenie na półwyspie Sceberras między dwiema zatokami i niepowtarzalna atmosfera krętych zaułków czaruje od pierwszego wejrzenia.
Strategiczne położenie
Według wielu turystów to jedno z najpiękniejszych miast warownych Europy. Na południu góruje nad wielkim portem Grand Harbour, od północy otacza je port Marsamxett. Biało-miodowe skały nabrzeży schodzą wprost do morza. Mury obronne oplatają zamki, pałace, fortyfikacje. Skąpane w słońcu wyglądają, jakby wyrastały wprost z wody. Koniecznie trzeba zobaczyć Vallettę z pokładu statku albo łodzi. Za kilka euro można ją wypożyczyć w jednej z licznych przystani i wybrać się na przejażdżkę z miejscowym rybakiem.
Miasto zbudowali od podstaw rycerze maltańscy, znani jako rycerze św. Jana, czyli joannici. Swoją nazwę zawdzięcza wielkiemu mistrzowi zakonu Jeanowi Parisot de la Valette. To on na polecenie papieża Piusa IV osobiście nadzorował budowę. Projekt stworzył włoski architekt Francesco Laparelli, uczeń samego Michała Anioła. Ulice zostały wytyczone na planie hippodamejskim. Przecinają się pod kątem prostym, tworząc szachownicę. Są bardzo wąskie, większość kończy się stromymi schodami prowadzącymi do morza. Bardzo trudno tu poruszać się samochodem, toteż turyści najchętniej zwiedzają Vallettę pieszo.
Miasto rycerzy
Papież Pius IV planował wybudować miasto, które byłoby idealną siedzibą zakonu rycerzy św. Jana. Wszystko miało być dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, nawet stopnie schodów prowadzących do morza musiały być odpowiednio szerokie, żeby można było przejechać po nich konno. Sami zakonnicy trafili tu w roku 1530 z Rodos, wyspy okupowanej wówczas przez Turków. Kamień węgielny pod budowę miasta wielki mistrz położył w marcu 1566 r. Joannici pozostawili po sobie wiele pamiątek. Dziś są to największe atrakcje turystyczne Republiki Malty. Barwną historię zakonu kryją m.in. mury Pałacu Wielkich Mistrzów, który był symbolem potęgi i bogactwa joannitów, a od roku 1800 siedzibą kolejnych gubernatorów wyspy. Dziś urzędują tu prezydent Malty i jednoizbowy Parlament – Izba Reprezentantów. W tym właśnie miejscu obowiązkowo należy rozpocząć zwiedzanie Valletty.
O obecności rycerzy przypominają też piękne barokowe budowle, wspaniałe pałace i letnie rezydencje, położone poza miastem, a także oberże (auberges), charakterystyczne dla każdego z „języków”. Trzeba bowiem wiedzieć, że zakon dzielił się na sześć sekcji, czyli narodowości, potocznie nazywanych językami. Obecnie w Auberge de Castille et Leon znajduje się siedziba premiera republiki.
Do najciekawszych zabytków zaliczyć należy bez wątpienia teatr Manoel (trzeci najstarszy teatr na świecie), w roku 1731 wybudowany przez wielkiego mistrza Antonio Manoel de Vilhena. W jego przepięknym, bogato zdobionym wnętrzu można przenocować, i to całkiem niedrogo. Doba w apartamencie (jednym z trzech) kosztuje 23 euro od osoby.
Zakon rycerzy maltańskich, słynący z działalności charytatywnej, służący biednym i chorym, dał się poznać także jako budowniczy wielu szpitali. Bodaj najsłynniejszy jest Sacra Infirmeria, czyli święty szpital, usytuowany na nadbrzeżu Valletty, w pobliżu Fortu St. Elmo. Dzisiaj pełni on funkcję Śródziemnomorskiego Centrum Konferencyjnego i szczyci się jedną z największych w Europie sal konferencyjnych.
W XVIII w. zakon zdemilitaryzowano. Rycerze założyli elitarny klub dżentelmenów – wszak bracia pochodzili z najznakomitszych rodów europejskich. Valletta zyskała w ten sposób swoje kolejne miano „miasta zbudowanego przez dżentelmenów dla dżentelmenów”.
Skarby w świątyniach
Niemal każda najmniejsza miejscowość Archipelagu Maltańskiego ma swojego świętego, a obiektów sztuki sakralnej jest tu ponoć tyle, ile dni w roku. Tylko w stolicy można podziwiać 30 świątyń.
Najważniejsza z nich to katedra św. Jana Chrzciciela, główny kościół joannitów. Skromny z zewnątrz, zaskakuje przepychem wnętrza. Świątynia ma osiem kaplic, każda jest poświęcona innemu „językowi”. Tutaj złożone są prochy założyciela miasta, a w pobliżu głównego wejścia znajduje się pomnik innego wielkiego mistrza Marca Antonia Zondadariego. W oratorium znajduje się arcydzieło Caravaggia „Ścięcie św. Jana”, jedyny obraz przez niego podpisany. W kościele jest też drugi obraz mistrza, niewielki „Portret świętego Jeremiasza”. Caravaggio ukrywał się na Malcie skazany na śmierć za zabicie przyjaciela Ranuccia Tomassiego.
Kościół św. Jana nie jest najstarszy. Pierwszą świątynią miasta był inny, pod wezwaniem Matki Boskiej Zwycięskiej, wybudowany na pamiątkę zwycięstwa nad Turkami w roku 1565. Na uwagę zasługuje także bardzo stara świątynia pod wezwaniem św. Pawła Rozbitka. W jednej z kaplic znajduje się fragment kolumny, przy której w 60 r. naszej ery św. Paweł został ścięty. Jak głosi legenda, w północno-zachodniej części wyspy, w Zatoce św. Pawła rozbiła się łódź, którą przybył na wyspę jej późniejszy patron.
Jeśli ktoś chciałby poznać bliżej dzieje archipelagu i Zakonu Kawalerów Maltańskich, obowiązkowo powinien zobaczyć pokaz audiowizualny „Malta Experience”, prezentowany w kilkunastu językach, a także odwiedzić Narodowe Muzeum Archeologiczne, w którym znajduje się największa kolekcja przedmiotów obrazujących dzieje archipelagu.
Valletta bywa porównywana do miast włoskich. Czy słusznie? W ciągu kilkudziesięciu godzin można tu zobaczyć tyle skarbów architektury, ilu nie ma niejeden europejski kraj. Ktoś policzył, że na Malcie na 1 km kwadratowy powierzchni przypada największa w Europie liczba zabytków.
Maltańskie specjały
Miasto tętni życiem. Przy głównej ulicy Republic Street można zrobić znakomite zakupy i zjeść typowo maltański posiłek. W tutejszej kuchni wpływy śródziemnomorskie, arabskie i angielskie przeplatają się ze sobą. Bliskie sąsiedztwo Sycylii sprawia, że popularna jest także kuchnia włoska, a schedą po Anglikach (w 1815 r. Kongres Wiedeński ustanowił Maltę kolonią brytyjską) są soczyste steki serwowane w angielskich restauracjach i angielska herbatka pijana w jednej z licznych kawiarenek punktualnie o 17. Jak zapewnia nas nasz przewodnik, Darriel, zarazem nauczyciel angielskiego w jednej z licznych na wyspie renomowanych szkół językowych: „English is second nature for us”. To właśnie Anglicy wprowadzili na Malcie ziemniaki. Wpływy angielskie widać w stolicy na każdym kroku: lewostronny ruch, czerwone budki telefoniczne, stare autobusy – leylandy z lat 60.
Znakomita większość restauracji proponuje w swoim menu ogromny wybór ryb i frutti di mare serwowanych z doskonałym maltańskim winem. Warto przekonać się o jego jakości w restauracji La Riviera della Marina. Tutejszy przysmak: garnitta (ośmiornica w sosie pomidorowym) doskonale smakuje z bukietem świeżych warzyw, soczystych owoców i winem Caravaggio. Wśród specjalności kuchni króluje aljotta (zupa rybna) i lampuka, czyli dorada (dostępna od końca sierpnia) serwowana w cieście, zadowolą nawet najbardziej wybredne podniebienia. Ryby podaje się zazwyczaj pieczone na ruszcie lub z sosem maltańskim przyrządzanym na bazie pomidorów, cebuli i kaparów.
W narodowym menu liczne są też potrawy z królika. Zwyczaj jadania jego mięsa wprowadzili rycerze maltańscy. Fenkata (uczta z królika) to cały zestaw dań. Na początek spaghetti z sosem z królika (królicza wątroba, grubo pokrojona wołowina z pomidorami, cebulą i czosnkiem), a następnie króliczy gulasz z pieczonymi ziemniakami lub frytkami. Wszystko to obficie popijane czerwonym winem.
Takie pyszności Valletta serwuje turystom z całego świata. Można tam spędzić prawdziwe wakacje à la carte, z gwarantowanymi niezwykłymi doznaniami artystycznymi i kulinarnymi – i to wszystko w zasięgu ręki, w zasięgu spaceru w tym absolutnie niezwykłym muzeum pod gołym niebem.
Dojazd: najlepiej Air Malta lub tanimi liniami Ryanair z Krakowa (w okresie wakacji także z Warszawy). Odloty we wtorki. Cena biletu ok. 330 euro.
Biura specjalizujące się w wyjazdach na Maltę: Konsorcjum Polskich Biur Podróży Trade&Travel, którego oferta zdobyła tytuł „Hit lata 2011” na targach LATO w Warszawie. Biuro Podróży Malta, Neckermann Polska Biuro Podróży Sp. z o.o., Nestor Travel, Rainbow Tours.
Wyjazdy językowe: Almatur, Atas Sp. z o.o. Biuro Wyjazdów Językowych, Lang LTC, Lingwista Agencja Turystyki Językowej.
Tekst publikowany na łamach magazynu “Świat Podróże Kultura” w numerze wakacje 2011, na str. 16-21.