Słoneczny Brzeg, Złote Piaski, Rusałka, Albena – już same nazwy tych nadmorskich miejscowości zapowiadają przyjemne wakacje. Zapraszamy nad Morze Czarne, na bułgarską riwierę, ciągnącą się od Rumunii po Turcję

Bułgarskie wybrzeże Morza Czarnego jest niczym magiczny naszyjnik, na który nanizane są turystyczne atrakcje. Na długości 378 km przeplatają się majestatyczne klify i piaszczyste plaże, starożytne zabytki i nowoczesne hotele, zaciszne wioski i tętniące życiem miasta. Trudno się nie skusić, gdy urlop w bułgarskich kurortach oferują, całkiem niedrogo, liczne biura podróży, a przelot z Warszawy do Warny trwa zaledwie 2 godziny.

Oldskulowe wakacje
Wypoczynek w Bułgarii cieszył się dużym powodzeniem już w czasach PRL-u. Teraz moda na ten kraj powraca. Czym Bułgaria przyciąga turystów? Przede wszystkim plażami; jest ich ponad dwieście, to znaczy tych zorganizowanych, bo dzikich, przytulonych do stóp klifów, jest z pewnością znacznie więcej. Nad 11 z nich powiewa Błękitna Flaga, międzynarodowy symbol, gwarantujący wysoką jakość usług i pełne bezpieczeństwo.

Hotele stoją tuż przy złocistych plażach, blisko bezpiecznych brzegów i spokojnej wody o temperaturze 26oC.  Nowością nieznaną za czasów socjalizmu są ogromne parki rozrywki. Najnowszym, otwartym w czerwcu tego roku jest „Aquamania” w Albenie. Największy „Aqua Paradise” mieści się w Nesebyrze. Niewiele ustępują mu „Aquapolis” w Złotych Piaskach, „Aqualand” w Primorsku i „Action Aquapark” w Słonecznym Brzegu. Zabawy co niemiara! A że to przecież letni luz, gospodarze zadbali także o rozrywki dla dorosłych: wszelakie sporty i zabawy wodne (surfing, łodzie motorowe, narty wodne, skoki na spadochronach do morza),  korty do gry w tenisa, przejażdżki konne, bowling oraz…  nocne szaleństwo w dyskotekach i klubach.

Uroki i smaki wybrzeża
Od czasu do czasu warto otrzepać się z piasku i coś zwiedzić. Choćby fantastyczny przylądek Kaliakra położony na południe od Rusałki. Wysokie na kilkadziesiąt metrów, wielobarwne i skaliste klify tworzą niesamowity, dziki krajobraz. Na stromym wysokim brzegu wznoszą się ruiny starożytnej fortecy Tirisis. W jej okolicy spotkać można sporo turystów, ale nieco dalej jest już zupełnie pusto. Wymarzone miejsce na nocleg pod gwiazdami i oglądanie wyskakujących z wody delfinów. W jednej z grot klifu urządzono niedrogą restaurację. Serwują tu klasyczne bułgarskie specjały: bob ciorbę, kavarmę, czuszki biurek i garasz torte.

Perły Morza Czarnego
Wzdłuż wybrzeża najwygodniej podróżować drogą E87. Dotrzemy nią i do słynnego Delfinarium „Festa” w Warnie (za 100 lewów można popływać z uśmiechniętymi delfinami), i do liczącego niemal 3 tys. lat, wpisanego na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO Nesebyru, uważanego za jedno z najpiękniejszych miast w Bułgarii. W zabytkowych, wąskich uliczkach starego miasta mieści się mnóstwo kafejek (pyszna kawa!), knajpek, galerii i sklepików z barwnym rękodziełem. Słoneczna Plaża w okolicy Nesebyru to bodaj najpiękniejsza część bułgarskiej riwiery: zatokę w kształcie półksiężyca otaczają góry Starej Planiny. Wiele tu miejsc do kąpieli, spacerów i okazji podziwiania bajecznych panoram. Miło jest usiąść sobie w cieniu, uraczyć się soczystym arbuzem lub słodkim melonem kupionym za kilka lewów na ulicznym straganie i sycić oczy czarnomorskim pejzażem…

Tu i tam, czyli dla każdego coś ciekawego
Żelaznym punktem wycieczki jest Warna i XIX-wieczny, wytatuowany freskami i ozdobiony ikonami, przepiękny sobór Zaśnięcia Matki Bożej. Każdy Polak zwiedzi z pewnością mauzoleum króla Władysława Warneńczyka, który przewodził krucjacie przeciwko Turkom i poległ w 1444 r. w bitwie pod Warną. A gdy drepcząc po mieście, nabierzemy apetytu na bułgarską kuchnię, należy zajść do restauracji BMS albo do popularnej wśród warneńczyków „Godzilli”, słynącej z pysznych i wielkich sałatek. Na wieczornego drinka zapraszają bary, oczywiście na plaży, jak choćby rozbrzmiewający gorącymi rytmami „Cubo”.

Jedziemy dalej!
45 km na północ, w Bałcziku, wznosi się przedwojenna rezydencja rumuńskiej królowej otoczona wspaniałym parkiem. Z kolei Tuzlata słynie ze zdrowotnych (i bezpłatnych) kąpieli w szlamie pokrywającym dno przybrzeżnych jezior.

Niezwykła ciekawostka czeka w oddalonym o jakieś 40 km od wybrzeża Braszlianie – wiosce-skansenie, ukrytej w położonych na granicy z Turcją górach Strandża. W tym odległym od gwaru riwiery regionie przetrwał wielowiekowy rytua – nestinarstwo, czyli  taniec na rozżarzonych węglach. W oryginale można go obejrzeć tylko w dniu świętych Konstantyna i Heleny (3 czerwca), ale w wersji turystycznej prezentowany jest każdego letniego wieczoru w nadbrzeżnych knajpkach. До скоро! Do zobaczenia!

Tekst: Robert Szewczyk, Paweł Wroński

INFO
www.bulgariatravel.org
www.mi.government.bg
www.bulgaricus.com
www.events.bg
www.cenynaswiecie.pl

Tekst publikowany na łamach magazynu “Świat Podróże Kultura” w numerze wrzesień-październik 2014 na str. 42-45.