Turyści odwiedzający Łebę w połowie sierpnia musieli być bardzo zdziwieni widząc ogromną ilością motocyklistów na ulicach tego miasta. To dlatego, że w dniach 15 -18 sierpnia w tym nadmorskim kurorcie odbył się największy zlot motocyklowy w Polsce – Bike Week Łeba 2024 XIV International Motorcycle Rally. Do miasta przybyło w tym czasie ok. tysiąc motocyklistów.

– Przez te kilka dni każdy jest tu tylko motocyklistą, a kim jest w domu i w pracy nie ma tu żadnego znaczenia. Tu każdy rozmawia z każdym, jak równy z równym – powiedział nam Paweł Parka ze Stajni Motocyklowej, który prowadził podczas złotu liczne konkursu m.in. na najfajniejszego choppera.

– Choppery zawsze były budowane przez ludzi własnymi rękami. Nie z bogactwa, ale z biedy. Robili to młodzi ludzie, którzy nie mieli kasy i taki właśnie chopper zwyciężył w tym konkursie. Chłopak wszedł na śmietnik, coś wziął do ręki i postanowił zrobić z tego motor – dodał ze śmiechem Paweł Parka.

W czasie zlotu konkursów nie brakowało. Przed sceną sprawdzano m.in. głośność wydechów (najgłośniejsze Kawasaki Vulcan 650 „zawyło” z siłą aż 130,2 dB, a najcichszy motor Gold Wing miał głośniejsze audio niż wydech), szukano też najstarszego motocykla i motocyklisty.

Największą atrakcją zlotu były jednak parady. Zdaniem Marcina „Easy Ridera”, pomysłodawcy i organizatora tej imprezy, były to największe parady od początku istnienia tej imprezy. Oprócz motocyklistów można było w nich zobaczyć także wiele innych dziwnych pojazdów. Niektóre nich przypominały te z filmu „Mad Max”, którego akcja toczyła się po katastrofie nuklearnej…

Wieczorami wszyscy bawili się na koncertach. Na scenie pojawili się m.in. Bimbronicy, Johny Trzy Palce, Yellow Horse, Trzy Promile czyli Chwytak na rockowo, Droga na Ostrołękę oraz TSA. Koncerty prowadził Krzysztof Skiba,lider zespołu „Big Cyc”.

W miasteczku powstała też aleja handlowa z gadżetami motocyklowymi. Uczestnicy zlotu mogli tam kupić motocyklowe skóry, buty, metalowe znaczki, naszywki, magnesy itp. Nie zabrakło też partnerów imprezy. Jednym z nich była znana polska firma „Ceramizer”producent innowacyjnych preparatów służących do regeneracji silników, skrzyń biegów i mostów. Preparaty te są stosowane m.in. motocyklach. Poprawiają sprawność i wydłużają żywotność silników.

Tekst i zdjęcia: Jerzy Kraus