Wielu turystów znajdzie tu słońce na piaszczystych plażach Morza Czerwonego, dogodne warunki uprawiania sportów i różnorodne możliwości podziwiania najwspanialszych zabytków naszej cywilizacji.
Turystyka jest dziś jedną z najważniejszych gałęzi egipskiej gospodarki. W 2010 roku przychody z tego sektora sięgnęły kwoty 12,5 mld dolarów. Generuje on również ponad 11 proc. PKB i ponad 14 proc. rezerw walutowych. W kraju nad Nilem, w którym żyje prawie 90 milionów ludzi, aż 6 milionów z nich pracuje w branży turystycznej.
Prognozy oparte na faktach
Wystarczy spojrzeć na naszą obecność w Egipcie. Liczba przyjeżdżających tam Polaków rosła w minionej dekadzie bardzo szybko, osiągając szczyt w 2010 roku. Wówczas urlop w kraju faraonów spędziło 580 tysięcy naszych rodaków. Wśród 14,7 mln zagranicznych gości stanowiliśmy znaczącą grupę. W 2012 roku do Egiptu wyjechało 470 tysięcy turystów z Polski, a rok później – 273 tysiące. Komentując te dane, Ahmed Sobhi, dyrektor Biura ds. Turystyki Ambasady Egiptu w Polsce, stwierdza, że marzenie o milionie turystów z Polski wydaje mu się bardzo realne, gdyż Egipt oferuje wiele wyjątkowych produktów w atrakcyjnych cenach. Jest pewien, że uwielbiamy wypoczywać w jego kraju, a wśród konkurencyjnych destynacji turystycznych Egipt jest najlepszą alternatywą w miesiącach zimowych i oczywiście letnich. – Na tym opieramy prognozy. Na faktach – puentuje dyrektor.
Jeszcze lepsza oferta dla aktywnych
„Tęsknimy za wami” – takim hasłem najnowszej kampanii promocyjnej rząd egipski zwraca się do turystów z całego świata. A egipski minister turystyki Hiszam Zazu przekonuje w wywiadzie udzielonym Reutersowi, że jego kraj jest teraz bezpieczny i po dawnemu otwarty dla gości z całego świata. – Chcemy zainteresować naszą ofertą nowe środowiska w Polsce – dodaje dyrektor Sobhi. Decydując się bowiem na wypoczynek w Egipcie, Polacy kierowali wcześniej uwagę przede wszystkim na wybrzeże Morza Czerwonego, na piaszczyste plaże i koralowe rafy. Rodziny z małymi dziećmi wypoczywają chętnie w słońcu nad wodą. Barwne rafy stanowią nader efektowny cel nurkowych wypraw. Najnowsza oferta skierowana jest więc w jeszcze większym niż dotychczas stopniu do ludzi aktywnych, rzecz jasna kochających słońce i wodę, nurkowanie, surfing, windsurfing, ale także do miłośników paralotniarstwa oraz modnych ostatnio kombinacji sportów wodnych z powietrznymi. Ba, pozyskano nawet naszą gwiazdę – mistrzynię świata w kitesurfingu, Karolinę Winkowską, czyniąc z niej ambasadora sportów wodnych w Egipcie.
Dla wielbicieli zabytków i historii
Ponadto, jak mówi dyrektor Biura ds. Turystyki Ambasady Egiptu w Polsce, na Sharm-el Sheikh i Hurghadzie egipskie wybrzeże się nie kończy. Jest tam jeszcze wiele miejsc nieznanych szerzej polskiej publiczności, takich jak luksusowy ośrodek El Gouna i Marsa Alam. W najnowszych działaniach promocyjnych kładzie się także duży nacisk na bezcenne pamiątki pradawnej kultury. – Chcemy pokazać, że Aleksandria, Al-Alamajn nad Morzem Śródziemnym i rejsy po Nilu dostarczą wielu wrażeń wielbicielom starożytnych zabytków i historii – podkreśla dyrektor. I dodaje „Mieszkam w Polsce od dwóch lat i kocham ją, tu jest mój drugi dom. Czuję również sympatię Polaków i widzę, że słowo Egipt budzi dobre skojarzenia, co ułatwia mi pracę. Mogę zapewnić, że i Polacy cieszą się sympatią Egipcjan”.
Tekst publikowany na łamach magazynu “Świat Podróże Kultura” w numerze czerwiec-lipiec 2014 na str. 72-73.