Singapur, Tokio i Hongkong należą dziś do głównych centrów światowego biznesu i finansów. Tkwią głęboko w tradycji Dalekiego Wschodu, lecz ich współczesne oblicze kształtuje znacznie młodsza, ale dynamiczna i ekspansywna kultura euro-amerykańska.
1. Hongkong
7-milionowa metropolia jest dziś oryginalną enklawą wolnorynkowej gospodarki administrowaną przez komunistyczne Chiny. Pokazywaną przez nie jednak z dumą. Hongkong, czyli Pachnący Port, wyrósł bowiem na gruncie chińskiej tradycji i dopiero w wyniku traktatu pokojowego z 1842 r. podpisanego po wojnach opiumowych z Koroną Brytyjską znalazł się ostatecznie w angielskich rękach w 1898 r. Zawarto wówczas umowę dzierżawy na 99 lat. Gdy wygasła, Chiny upomniały się o miasto rozkwitłe w tym czasie nad Morzem Południowochińskim.
Hongkong zajmuje półwysep Koulun oraz przybrzeżne wyspy i wysepki w liczbie 234. Ma imponujące wskaźniki ekonomiczne, które sytuują miasto wśród najlepiej rozwiniętych gospodarek świata. Podstawą jego rozwoju było pośrednictwo w handlu Chin ze światem. Dziś kluczowymi gałęziami gospodarki stały się także film i turystyka. Hongkong podbił świat obrazami z udziałem gwiazd takich, jak Bruce Lee czy Jackie Chan. Natomiast powodem licznych odwiedzin jest pełna towarów strefa wolnocłowa. Fenomenem jest to, że miasto ma jedną z najwyższych na świecie gęstość zaludnienia, a mimo to dysponuje wolnymi przestrzeniami z oazami wyrafinowanej zieleni. Jak to możliwe? Odpowiedź odnajdujemy w jego pejzażu. Ponad zielony całun strzelają w górę liczne wieżowce. Choć są wśród nich biurowce, siedziby banków i wielkich firm, nieraz tak słynne jak Hong Kong and Shanghai Bank (HSBC), czy Hong Kong Exhibition and Convention Centre (w 1997 r. odbyła się tam ceremonia przekazania miasta Chinom), większość pełni po prostu funkcje mieszkaniowe. Coraz bardziej docenianym atutem Hongkongu jest wybrzeże z piaszczystymi plażami. Jego największe pozaprzyrodnicze atrakcje to park rozrywki Ocean Park i pływająca restauracja „Jumbo” – pozostałość po porcie Aberdeen, w którym żyło i pracowało na łodziach 6 tys. ludzi.
Cały Hongkong można ogarnąć wzrokiem z Victoria Peak, najwyższego z miejscowych wzgórz. Snobistycznej lokalizacji rezydencjonalnej z wieńczącym wzgórze kompleksem rozrywkowo-handlowym i stacją kolejki, która łączy je z centrum miasta.
Tekst publikowany na łamach magazynu “Świat Podróże Kultura” w numerze zima 2013, na str. 6-7.