W każdym zakątku globu obchodom świąt Bożego Narodzenia towarzyszą ciekawe zwyczaje. Odwołując się do polskiej tradycji, wypatrujemy pierwszej gwiazdy na niebie, przygotowujemy 12 wigilijnych potraw i zostawiamy puste miejsce przy stole. A jak mieszkańcom innych krajów tradycja nakazuje świętować narodzenie Pana?

Wielka Brytania
Święta wprawdzie zaczynają się 24 grudnia, ale dzień ten nie ma tak rodzinnego i symbolicznego znaczenia jak u nas. Wieczorem dzieci zawieszają na kominku lub łóżku skarpety z nadzieją, że następnego dnia znajdą w nich upominki od Świętego Mikołaja. W podzięce za prezenty zostawiają darczyńcy bakaliowe babeczki i wiśniówkę, a dla renifera – marchewki. Dorośli najczęściej spędzają Wigilię z przyjaciółmi na zabawie w pubach. Bardziej rodzinny i uroczysty charakter ma dzień Bożego Narodzenia. W reprezentacyjnym miejscu domu stawia się choinkę, a u sufitu wiesza jemiołę, co przynosi szczęście i chroni przed złymi duchami. W większości domów na obiad podaje się wówczas pieczonego, nadziewanego indyka, a na deser christmas pudding (z bakaliami i brandy). Wolny od pracy jest też 26 grudnia, czyli tzw. Boxing Day (nazwa pochodzi od pudełek z upominkami, którymi obdarowywano handlarzy i służących). Kiedyś dzień ten rozpoczynał 12-dniowe obchody Bożego Narodzenia, które kończyły się 6 stycznia w święto Trzech Króli. Tradycja nakazywała podtrzymywać ogień palący się w piecu, aby nie zabrakło szczęścia w nadchodzącym roku. Obecnie tego dnia odwiedza się krewnych i znajomych.

Austria
Przygotowania do świąt trwają cały adwent. Austriacy kupują lub sami robią wieniec adwentowy. Gałązki świerku zdobią suszonymi owocami i czterema świeczkami, które zapala się począwszy od czwartej niedzieli poprzedzającej Wigilię. W wielu wiejskich domach w Tyrolu i Karyntii rozbrzmiewa muzyka ludowa. Członkowie wielopokoleniowych rodzin ubrani w narodowe stroje spotykają się przy stole ozdobionym wieńcem i grają na skrzypcach, klarnecie, trąbce lub cytrze. Gości zaproszonych na rodzinne muzykowanie podejmuje się grzanym winem, ciasteczkami oraz żytnim chlebem z dodatkiem suszonych owoców, m.in.: śliwek, gruszek, daktyli i fig, zwanym Kletzenbrot. Przez cały grudzień w salach koncertowych i kościołach można posłuchać tradycyjnych kolęd, na placach wielkich miast odbywają się jarmarki świąteczne. 5 i 6 grudnia w alpejskich regionach ulicami kroczą pochody masek diabłów (Perchte). Mężczyźni przebrani w stroje przypominające zwierzęta z maskami symbolizującymi zło i biczem w ręku zaczepiają napotkanych przechodniów. Dzieci niezależnie od tego, czy św. Mikołaj obdarował je prezentami 6 grudnia, z utęsknieniem czekają na Wigilię. Tego dnia bowiem Dzięciątko Jezus wlatuje przez okno do pokoju, w którym stoi choinka, i zostawia prezenty dla całej rodziny. Kolacja wigilijna jest skromnym posiłkiem. Na stół trafiają najczęściej ryby, kaszanka, pieczone kiełbasy, kiszona rzepa lub kapusta. Kiedy wszyscy nacieszą się już prezentami, czyta się fragmenty Biblii lub słucha kolęd, w tym najbardziej znanej austriackiej kolędy Stille Nacht, którą po raz pierwszy wykonano podczas pasterki w 1818 r. w Oberndorf bei Salzburg. „Cicha noc” podbiła serca ludzi na całym świecie, przetłumaczono ją na ponad 300 języków. 25 grudnia to dzień spotkań z dalszą rodziną. Krewnych podejmuje się wystawnym posiłkiem, najczęściej jest to indyk nadziewany kasztanami i wymyślne desery.

Australia
Można tu spotkać obywatela prawie każdego państwa świata i każdy może świętować zgodnie ze zwyczajami przywiezionymi ze swej ojczyzny. Największą popularnością cieszą się zwyczaje zapożyczone od Anglików, którzy byli pierwszymi kolonizatorami kontynentu australijskiego. Australijczycy nie obchodzą Wigilii. Mają jednak inny, piękny zwyczaj – Carols by Candlelight. Wieczorem wychodzą na plażę, do parku lub przed dom i wspólnie śpiewają kolędy. Bożonarodzeniowy lunch, który jest najważniejszym punktem świąt, jada się poza domem. Wielu ludzi spotyka się wówczas z rodziną i przyjaciółmi na piknikach w pobliżu plaż lub w parkach. Na terenach przygotowanych do biesiadowania czekają stoły, ławki i murowane ruszty do barbecue uruchamiane na monetę. Podaje się wówczas dania z grilla oraz zimne przekąski. W bożonarodzeniowym menu może się znaleźć indyk z sosem żurawinowym i ziemniakami, pieczona szynka, marynowana wołowina serwowana z szafranową polentą, grillowane egzotyczne ryby, tj. słodkowodny okoń australijski, morska ryba barramundi, krewetki, homary, kraby. Na deser podaje się pudding śliwkowy na ciepło z sosem waniliowym, tort Pavlovej albo lamingtons – ciasto biszkoptowe oblane czekoladą i przekładane dżemem. Świąteczne dni spędza się na kąpielach, grze w krykieta lub w piłkę plażową. W Boże Narodzenie wręcza się także prezenty. Święty Mikołaj przybywa do Australijczyków na desce surfingowej ubrany w krótkie spodenki. Po 26 grudnia najmłodsi Australijczycy zaczynają letnie wakacje.

Meksyk i Brazylia
Święta trwają do 2 stycznia i są obchodzone w religijnej atmosferze. W grudniu ludzie na pamiątkę tułaczki Maryi i Józefa w drodze do Betlejem razem z rodziną i sąsiadami chodzą z domu do domu, prosząc o wpuszczenie do środka. Wszyscy trzymają w rękach zapalone świece i śpiewają religijne pieśni. Na koniec zaprzyjaźniona rodzina zaprasza wędrujących na poczęstunek. 24 grudnia przed kolacją wigilijną pobożni Meksykanie idą do kościoła, zabierając ze sobą plastikową lalkę przebraną za Dzieciątko Jezus, którą ksiądz błogosławi w czasie mszy. Po powrocie do domu kładą Dzieciątko do szopki lub pod choinką obok prezentów. Do wieczerzy wigilijnej zasiada się o północy. Na stół trafiają: faszerowany indyk, krewetki w sosie czekoladowym z ziem-niakami, marynowany dorsz. Na deser serwuje się ciasto drożdżowe i popija ponczem. Po kolacji zaczyna się zabawa. Dorośli wieszają u sufitu wypełnioną słodyczami papierową kulę, najczęściej w kształcie gwiazdy, tzw. piniatę. Zadaniem dzieci (mają zakryte oczy) jest rozbicie kuli za pomocą kija i zebranie jak największej ilości łakoci. Ciekawą tradycję ma również Brazylia. Kilka dni przez świętami ulicami wiodącymi wzdłuż słynnej plaży Copacabana kroczy wielotysięczny pochód, w którym idą katolicy i muzułmanie.

Czechy
Jednym ze świątecznych symboli w Czechach jest karp, którego na ulicach miast sprzedaje sie prosto z wielkich kadzi. Zgodnie z tradycją zamiast na stół karp może trafić z powro-tem do wody. Święta Bożego Narodzenia mają podobną oprawę jak w Polsce. Na wieczerzę wigilijną podaje się zupę rybną lub grzybową, smażonego karpia z sałatką ziemniaczaną, chałkę wigilijną z bakaliami oraz tzw. cukrovi, malutkie ciasteczka o fantazyjnych kształtach pieczone najczęściej w domu pod koniec adwentu. Tradycyjną potrawą wigilijną w południowych Morawach, w regionie Slovacko, są pěrky – drożdżowe bułeczki nadziewane powidłami. Po upieczeniu moczy się je w mleku, następnie obtacza w maku wymieszanym z cukrem. Układa w naczyniu, jedna obok drugiej i ponownie zapieka w piekarniku. Na stole pod obrusem Czesi kładą pieniądze, aby nie zabrakło ich w nadchodzącym roku. Po wieczerzy rodzina gromadzi się wokół przystrojonej choinki i obdarowuje prezentami. Czeskie dzieci wierzą, że podarki przynosi mały Jezus. Nieodłącznym elementem wieczoru wigilijnego są wróżby. Kroi się jabłka na połowę – jeśli nasiona mają kształt gwiazdki, przez cały rok będzie dopisywało zdrowie. Popularne jest też lanie wosku i rzucanie przez młode dziewczęta pantoflem – jeśli ułoży się on noskiem w stronę drzwi, wróży to rychłe zamążpójście. Inną ciekawą wróżbą jest puszczanie łódeczek wykonanych ze skorupek orzechów włoskich, do których wkłada się świeczki. Jeśli czyjaś łódka popłynie dalej niż pozostałe, to znak, że jej kapitan wkrótce wyruszy w daleką podróż. 25 i 26 grudnia wiekszość Czechów, jeśli tylko pogoda dopisze, wyjeżdza w góry, by zregenerować siły na stoku.

Cypr
W grudniu na Cyprze jest 18ºC, a słońce świeci przez sześć godzin dziennie, dlatego bardzo popularne są tam festyny świąteczne organizowane na głównych placach i ulicach miast. Cypryjczycy odwiedzają je całymi rodzinami. Jedzą watę cukrową, pieczone kasztany, słuchają chórów śpiewających kolędy i oczywiście kupują przezenty, które wzorem innych państw Europy przynosi św. Mikołaj. Na początku grudnia ubiera się choinkę, sztuczna jodła zdobi domy do 7 stycznia. Ten ekologiczny zwyczaj upowszechnił się dopiero 10 lat temu. Wcześniej rolę choinki pełniły cyprysy. W Wigilię obowiązuje ścisły post. Okazją do folgowania sobie w jedzeniu i piciu jest Boże Narodzenie. Chociaż minęły już czasy, kiedy każdy Cypryjczyk tuczył prosię specjalnie na święta, na stole nadal dominuje wieprzowina. Uroczysty bożonarodzeniowy posiłek, jedzony często na tarasie, uświetniają: lountza – polędwica serwowana z grillowanym kozim serem halloumi, wędzone kiełbaski (loukanika). Na deser podaje się lukrowane ciasteczka z migdałami (kourambiedes) oraz bożonarodzeniowe ciasto bazujące na recepturze brytyjskiego christmas pudding, z tym że wzbogacone cypryjskim brandy. Rodzinny charakter ma też sylwester. Tego dnia podczas kolacji spotykają się wszyscy domownicy, razem śpiewają kolędy. Wraz z nastaniem Nowego Roku (Dzień św. Bazylego) podaje się wasilopitę, drożdżowe ciasto na Dzień św. Bazylego, które następnie kroi się na kawałki i dzieli między członków rodziny. Kto znajdzie monetę, tego szczęście nie opuści przez cały rok. Potem wszyscy się udają na zabawy noworoczne w gronie znajomych.

Dania
Duńczycy podobnie jak Austriacy i Niemcy obchody świąt rozpoczynają od adwentowego wieńca, który mocuje się u sufitu. Często zapala się też świecę-kalendarz z podziałką złożoną z 24 kresek ozdobioną motywami jodły i tańczących skrzatów (nisser). Okna dekoruje się lampkami i czerwonymi kwiatami. W grudniu Duńczycy wysyłają karty z życzeniami do krewnych i przyjaciół, większość z nich jest opatrzona pieczęciami świątecznymi (duńskie pieczęcie świąteczne są najstarsze na świecie, mają 95 lat). Na dwa tygodnie przed Gwiazdką piecze się ciasteczka imbirowe, pączki, biszkopty waniliowe i serca przystrojone wstążkami. Kolację wigilijną podaje się przed 18. Specjałem jest pieczona kaczka lub gęś. Drób faszeruje się jabłkami i suszonymi śliwkami, podaje z ziemniakami, czerwoną kapustą, buraczkami lub żurawinową konfiturą. Na deser serwuje się ryż a l’amande z gorącym wiśniowym sosem. W misie jest ukryty migdał, którego szczęśliwy znalazca otrzymuje specjalny prezent. Po kolacji zapala się światełka na choince. Wszyscy biorą się za ręce i chodząc wokół drzewka, śpiewają tradycyjne duńskie kolędy. Potem przychodzi pora na cieszenie się prezentami. Zazwyczaj jedno z dzieci rozdaje je wszystkim po kolei. Ale zawsze trzeba zaczekać z następnym, aż obdarowany odpakuje swój upominek i wyrazi wdzięczność. Boże Narodzenie przebiega zwykle spokojnie, w rodzinnym gronie, a wizyty przyjaciół lub krewnych zaczynają się 26 grudnia.

Finlandia
Przygotowania do świąt zaczynają się już w listopadzie. Wówczas domy dekoruje się lampkami i świecami, które dodają blasku krótkim dniom i powoli wprowadzają w świąteczny nastrój. Wraz z nadejściem grudnia, zwanego bożonarodzeniowym miesiącem, rozpoczyna się Pikkujoulu, czyli małe Boże Narodzenie, które trwa do samych świąt. W tym czasie na ulicach pojawia się coraz więcej dekoracji. W każdą niedzielę adwentu zapala się świeczki, a kiedy wszystkie zapłoną, dzieci dostają pierwsze prezenty. Przez cały miesiąc trwa wielkie sprzątanie domów. 24 grudnia, kiedy wszystko wokół lśni czystością, Finowie udają się do sauny, aby dokonać cielesnej i duchowej ablucji. Tego dnia wielu ludzi zapala znicze na grobach bliskich i uczestniczy w wieczornej mszy świętej. Bardziej popularna jest poranna msza w Boże Narodzenie, na którą, jak nakazuje tradycja, jedzie się saniami zaprzężonymi w konie lub renifery. W Wigilię, zanim przyjedzie św. Mikołaj z prezentami, ubiera się choinkę. Święty nie ma długiej drogi do pokonania, mieszka przecież w Finlandii w miasteczku Rovaniemi w pobliżu kręgu polarnego. Po przyjęciu podarunków rozpoczyna się wieczerza wigilijna. Finowie, wychowani w tradycji luterańskiej, nie przestrzegają postu. Ucztę uświetniają więc: pieczona szynka, grzane wino z ziołami, rodzynkami i migdałami, marynowane śledzie, sałatka warzywna, surowy łosoś z solą, cukrem i koprem, kawior, zapiekanki warzywne oraz słodkie przysmaki, tj. ryżowa owsianka z cynamonem, śliwkowy kisiel, pierniczki. Boże Narodzenie upływa w rodzinnej atmosferze, domownicy prezentują otrzymane upominki i wspólnie śpiewają kolędy. Drugi dzień świąt to czas spotkań z krewnymi i znajomymi.

Francja
Wieczerzę wigilijną spożywa się po pasterce, która jest prawdziwą ceremonią religijną. Szczególnie uroczyście przebiega w Prowansji. Składa się z trzech części: radosnej wędrówki do kościoła (procesja), ofiarowania baranka (le pastrage) i wspólnego śpiewania pastorałek. We Francji nie ma typowego świątecznego jadłospisu. Niemal każde miasteczko szczyci się swoimi daniami świątecznymi, co tłumaczy dużą różnorodność wigilijnego menu. W nadbrzeżnych regionach podaje się świeżą rybę, np. dorsza, węgorza, tuńczyka, doradę, na stołach środkowej Prowansji królują potrawy warzywne, np. zapiekana dynia lub seler, omlet z karczochów czy duszona boćwina z sosem z anchois, czosnkiem, oliwą z oliwek. W dużych miastach w Wigilię jada się indyka nadziewanego kasztanami, ostrygi. Ten uroczysty posiłek nie może się oczywiście obyć bez francuskiego wina. W wielu domach przestrzega się zwyczaju serwowania 13 deserów, które przypominają o ostatniej wieczerzy 12 apostołów i Jezusa. Najbardziej popularny jest placek z mąki pszennej pieczony na oliwie z oliwek z kwiatem pomarańczy. Francuskie dzieci wierzą, że w bożonarodzeniową noc malutki Jezus przechodzi przez komin i wkłada prezenty do butów. W Wigilię wieczorem najmłodsi domownicy sprawdzają, czy wszystkie buty stoją w pobliżu komina. We Francji, podobnie jak w Wielkiej Brytanii, najważniejszy jest jednak rodzinny obiad pierwszego dnia świąt.

Portugalia
W Wigilię Bożego Narodzenia w Portugalii nie może zabraknąć szopki, którą przygotowują zazwyczaj całe rodziny. W niektórych domach przyozdabia się je kwiatami oraz owocami, a przed budowlą ustawia małe poletka, które na początku grudnia obsiewa się zbożem. Domownicy pielęgnują rośliny aż do święta Trzech Króli, kiedy to przesadza się je w inne miejsce, życząc sobie obfitych zbiorów w nadchodzącym roku. W Wigilię, podobnie jak w Polsce, całe rodziny siadają do świątecznej kolacji. Zgodnie z tradycją, na wieczerzę zaprasza się dusze zmarłych, pozostawiając dla nich puste nakrycie. Na stołach królują: suszony i duszony dorsz podawany na zimno (bacalhau), kapusta, krokiety rybne i różnego rodzaju smakołyki, takie jak: grzanki z cukrem i cynamonem, ciasteczka z marmolady i grochu, babka maślana, pierniki, świąteczne herbatniki. Po kolacji tradycyjna portugalska rodzina wybiera się do kościoła na pasterkę, zwaną „mszą koguta”. Nazwa nawiązuje do legendy, która mówi, że tylko jeden raz kogut zapiał dokładnie o północy, właśnie w noc narodzin Chrystusa. Po pasterce domownicy wkładają do szopki figurkę Dzieciątka Jezus, a następnie ze szklanką grzanego wina z dodatkiem miodu i cynamonu biesiadują często aż do białego rana. Na bożonarodzeniowy poranek czekają zwłaszcza dzieci, wówczas bowiem pod choinką układa się prezenty, które przynosi Święty Mikołaj lub Dzieciątko Jezus. Tego dnia uroczysty obiad wydaje najczęściej senior rodu, podejmując gości pieczonym, nadziewanym indykiem.

Tekst publikowany na łamach magazynu “Świat Podróże Kultura” w numerze zima 2010 /2011 na str. 34-45.